Nie jest tak źle, silnik dość mocny i mało awaryjny wbrew opiniom.  Dla mnie główna  porażka, 5-biegowa skrzynia biegów bardzo niedopracowana, która może przysparzać problemów, zwłaszcza jak ktoś przesiadł się z benzyna albo niemieckich dieslów z 6-biegową skrzynią.  Spalanie jest wielkim plusem 6.7l jak na Subaru to super wynik.

Ja słyszałem (niestety nie miałem okazji jeździć), że te silniki bardzo rozczarowały tzn. są dobre ale po subaru spodziewano się czegoś znaczeni lepszego. Te 6.7l dla diesla to był dobry wynik 10 lat temu. Obecnie spalanie jeśli silnik nie schodzi poniżej 6.5l ON na 100 km uważany jest za mało ekonomiczny. Nie wiem czy to prawda ale użytkownicy tych silników narzekali na koszmarne sprzęgło, które potrafiło palić się przy wjeżdżaniu na krawężnik. Podobno Subaru uporało się już z tym problemem ale niesmak pozostał.

Zgadza się sprzęgło było największym problemem. Teraz podobno wszystko gra, choć dużo osób uważa, że jak Subaru to tylko dynamiczna benzyna, a diesel jest dla emerytów.

Ja osobiście za nowymi dieslami nie przepadam. Pewnie jak bym miał pieniądze to bym zmienił zdanie. Chodzi mi o to, że diesel to bardzo fajna sprawa ale przez pierwszych kilka lat. Potem zaczynają się bardzo duże problemy. Zaczynają padać podzespoły, które z racji swojego zaawansowania technicznego są bardzo drogie. W silnikach benzynowych też zdarzają się awarie ale mam wrażenie, że diesel jest dużo bardziej wymagający serwisowo a co za tym idzie jest droższy w utrzymaniu.
Wracając do samego Subaru to wiele osób twierdzi, że wprowadzenie diesla to był błąd. Ja też tak uważam bo boxery przez nich produkowane nawet jak miały swoje wady to jednak były klasą samą dla siebie. Co zrobić, takie czasy nastały, że auta zaczęli tworzyć księgowi.