Witaj
Suzuki sx to bardzo fajne auto pojemne, wygodne, malo awaryjne i posiada bardzo fajne silniki. Istotnie występuje w nim napęd 4x4 ale uważanie go za terenowke to gruba przesada. Myśle jednak ze kupowanie go jako auta miejskiego tez nie jest dobrym pomysłem, dlugość ponad 4m i szerokość prawie 1,8m to raczej wymiary nie sprzyjające codzienna jazde w "miejskiej dżungli",  silniki mimo że ekonomiczne to jak dla mnie nie nadają się do miasta ze względu na pojemności i mogą juz wtedy nie być takie ekonomiczne. Zaletą w mieście może być wysoka pozycja za kierownicą. Moim skromnym zdaniem to auto sie bardziej nadaje na wieś gdzie bedzie moglo wykorzystac swoj charakter małego crossovera. Myśle ze jako autko miejskie to zły pomysł, chyba że robisz częste wypady na łono natury.
Pozdrawiam

Pisząc auto miejskie nie miałem na myśli typowego samochodu który non stop jeździ w korkach. Chodziło mi raczej o pojazd uniwersalny. Nie chciałem pisać crossover czy coś podobnego bo bałem się przerzucania się kategoriami a przecież nie o to chodzi. Jeśli chodzi o gabaryty to Audi A4 czy nawet Golf V są od niego dłuższe więc tragedii chyba nie ma.

Sx4 jako auto miejskie napewno nie ale jako uniwersalne to tak. Znajomy mial sx i bardzo je sobie chwalil. Wygar opisal Ci go jak by to wyglądało gdybyś używał go tylko w mieście ale mysle że zgodzi sie ze mną i poleci go jako samochód unniwersalny:)

Sx4 jako auto miejskie napewno nie ale jako uniwersalne to tak. Znajomy mial sx i bardzo je sobie chwalil. Wygar opisal Ci go jak by to wyglądało gdybyś używał go tylko w mieście ale mysle że zgodzi sie ze mną i poleci go jako samochód unniwersalny:)

Jeśli będziesz miał problem ze znalezieniem SX4 to rozejrzyj się za Fiatem Sedici. To jest dokładnie ten sam samochód tylko z innym logo. Z informacji znalezionych w necie wynika, że auta różniły się tylko silnikami (każdy z producentów montował swoje) oraz nieznacznie deskami rozdzielczymi. Osobiście nie jeździłem SX4 ale właśnie Sedici. Według mnie to bardzo udane auto ale... i to "ale" psuje właśnie całą zabawę. Tak jak koledzy wcześniej pisali- nie jest to auto miejskie, nie jest to SUV ma cechy Crossovera ale też nie do końca. Jeśli za dużo nie wymagasz od samochodu to będzie idealne.

No jesli mówisz o suzuki jako aucie uniwersalnym to myśle że to bardzo dobry pomysl i zdecydowanie Ci go polecam.
Widzialem że zalożyleś nowy temat dotyczący fiata, nie mam pojęcia dlaczego mechanik sie tak śmial... Mam nadzieję że to nie ten sam koleś do którego jeździl kolega żółw z rączką od siedzenia Tak poważnie to przecież fiat już nie produkuje tak jak dawniej, jakość zdecydowanie sie poprawiła. Nie wiem dokladnie jak sie sprawdza to auto ale zawsze można oglądnąć jakiś egzemplarz .

Kolega Żółw nie jeździł do nikogo z żadną rączką bo kolega Żółw takie naprawy (jak również te zdecydowanie bardziej skomplikowane) wykonuje sam. Sam spawa, odkręca, dokręca, przykleja, tańczy, recytuje itp. Kolega Żółw w temacie urwanej rączki odpisywał koledze Waldusiowi, który czuje się oszukany.
Jeśli chodzi o Fiata to ja będę podtrzymywał moje zdanie, iż zła sława tej marki znacznie ją wyprzedza, a jak powszechnie wiadomo, pierwsze wrażenie robi się tylko raz. W tym kraju nie dociera do ludzi, że Croma czy Freemont z Maluchem, 125p mają tyle wspólnego co Dniepr z K1200LT.

Przepraszam Cie żółwiu za ten wpis nie chodzilo o Ciebie tylko o pszkodowanego w sprawie linki do siedzenia, pomylilem nick. Jeszcze raz przepraszam.

To się nie ma z czego śmiać. Ostatnio przez dwa dni wykonywałem zlecenie dla człowieka a on przyjechał i do mnie z gębą, że moja praca nie jest warta pieniędzy jakich od niego zażądałem. Z drugiej strony koleżanka pojechała do mechanika bo jej się zapowietrzał układ chłodzenia więc koleś zamiast wymienić uszczelkę pod głowicą, zrobił jej trójnik z odpowietrznikiem i skasował za to 180 zł. W mechanice nie ma czarno białych sytuacji. Żeby nie było zupełnego offtopa. Opinia mechanika która zakłada, że auta różniące się wyłącznie logo mogą diametralnie różnić się jakością nie powinna być brana pod uwagę. Jak dla mnie taki warsztat lekko sianem i prytą zalatuje.