jak świece nowe, to może coś z przekaźnikiem nie tak? Jak dymi na niebiesko to bierze olej, sprawdzałeś poziom?

Sprawdziłbym przewody paliwowe, możne być zepsuty wtrysk.

Z tego opisu wynika niewiele. Niebieski dym, to znam spalania oleju, tak jak kolega już wcześniej pisał. Silnik może zacząć brać olej przez uszczelniacze zaworowe, zużyte pierścienie. Przyczyn może być wiele a objawy niejednoznaczne. Problem z paleniem można by było podpiąć pod utratę kompresji ale biorąc pod uwagę krótki czas wystąpienia usterki to raczej naciągana diagnoza.

Jak niewiele wynika, to co mam jeszcze napisać? Objawy jak wyżej i właściwie nic poza tym nie dolega. Ogólnie jestem trochę wkurzony bo byłem dzisiaj u mechanika, ale nic nie znalazł. Podpiął do kompa, sprawdził świece, przewody i tyle. Auto rano miało problem z zapaleniem ale jak do niego pojechałem dwie godziny później, to juz odpalił normalnie. Mechanik stwierdził, ze nie ma problemu bo pali normalnie, ale mogę zostawić auto u niego na noc to rano sprawdzi. Problem w tym, że jutro potrzebuje auta do roboty i zostawić nie mogę. Boję się tylko czy mi numeru jutro nie wywinie i w ogóle nie zapali.

No ale jak mechanik nic nie znalazł, to chce znaleźć rano jak auto zadymi na niebiesko? Przecież chyba dokładnie opisałeś mu w czym rzecz? Jak dla mnie to tu potrzebny jakis bardziej rozgarnięty mechanik.

Pisząc, że z opisu wynika niewiele miałem na myśli to, że pod ten objaw można pociągnąć kilka usterek. Biorąc pod uwagę to, że ten stan rzeczy nie jest permanentny (sam napisałeś, że problem występuje tylko na zimnym silniku). Ciężko jest coś więcej powiedzieć.  Obawiam się, że sam komputer nie wystarczy do postawienia trafnej diagnozy i trzeba będzie wymontować kilka części z silnika.