Alkomat w Volvo
Alkomat w Volvo
Rozmawiałem ostatnio z kolegą na temat alkomatów montowanych w maszynach budowlanych. Kolega rzucił hasło, że Volvo w swoich samochodach też wprowadziło coś podobnego. O ile w maszynach jest to opcja niezależna od kierowcy o tyle w przypadku samochodów ma to tylko zadanie informacyjne. Wiecie coś może o tym patencie ?
Re: Alkomat w Volvo
Ale co w tym dziwnego. W cywilizowanych krajach jest tak, że ludzie chcą wypić lampkę wina do obiadu. Kierowca wsiadając do samochodu ma możliwość sprawdzenia czy może już jechać czy jeszcze chwilę może sobie posiedzieć i pogadać. My patrzymy na to przez pryzmat polski gdzie jeżdżenie na ciężkiej bani jest czymś zupełnie normalnym i nikt nad tym się nie zastanawia.
Re: Alkomat w Volvo
Ludzie na całym świecie piją i na całym świecie jeżdżą też samochodami. To, że u nas nie ma kultury picia to fakt znany i chyba nikt nie zamierza go podważać. Jak Grek, Portugalczyk czy Francuz wypiją sobie trochę wina to chcą wiedzieć czy już mogą jechać. Polak ma to w dupie, siada i jedzie. Ja uważam, że pomysł jest spoko.
Re: Alkomat w Volvo
Pomysł jak najbardziej spoko, sam wiele razy miałem wątpliwości czy mogę sobie jeszcze jednego browarka strzelić czy już starczy. Jakbym miał taki alkomat to bym wiedział. Były przecież sytuacje że ludzie szli na komisariat prosić o test bo nie byli pewni czy mogą jechać autem. Jak dla mnie pomysł bardzo dobry.
Re: Alkomat w Volvo
Ja też uważam, że pomysł jest kozak. Możesz sprawdzić ale masz wybór. Jak jesteś nawalony to nie ma żadnego tłumaczenia. Słyszałem, że w maszynach budowlanych jest to trochę kłopotliwe. Tam alkomat jest niezależny i połączony z zapłonem. Jak wyczuje wódę to bez interwencji serwisu nie da się dziada odpalić.
Re: Alkomat w Volvo
To też jest jakiś pomysł. Wydasz na alkomat to nie będziesz miał na wódę a w konsekwencji nie będziesz jeździł na bani. Moim zdaniem takie urządzenie powinno być w każdym aucie sprzedawanym na wschodzie. Jak patrzę co się teraz wyprawia, to aż się jeździć boję. Policja łupi tylko za prędkość albo przejazd na czerwonym a nikomu nie chce się robić łapanek jak kilka lat temu,