gwóźdź w oponie
gwóźdź w oponie
Witam,
wczoraj wieczorem zauważyłem w cinkusiu gwóźdź w oponie a właściwie sam tylko łepek. Myślałem że do rana powietrze zejdzie ale teraz sprawdziłem i nic nie zeszło. Teraz czy ten gwóźdź wyciągnąć, czy zostawić tylko łepek uciąć i dalej jeździć?
Re: gwóźdź w oponie
Jaja sobie robisz ? Chyba nie spodziewasz się innej odpowiedzi jak "niezwłocznie udaj się od wulkanizatora i napraw oponę". Jeśli gwóźdź pozostanie w oponie to w najlepszym wypadku powietrze zejdzie z opony i po sprawie. Gorzej będzie jak powietrze nagle zejdzie Ci na ruchliwym skrzyżowaniu. Nie daj bóg jak w trakcie jazdy dojdzie do rozerwania opony bo i taka opcja wchodzi w grę.
Re: gwóźdź w oponie
wątpię że jeździłeś z wbitym gwoździem przez dłuższy czas bo powietrze na pewno by uszło, radzę wymienić przebitą oponę na zapasową i zabrać ją do wulkanizatora. Przy odrobinie szczęścia naprawi uszkodzenie i będziesz mógł nadal ją używać.
Re: gwóźdź w oponie
Możesz się obrazić, możesz się rzucać ale uważam, że za sam pomysł dożywotnio powinieneś stracić prawo jazdy. Opona to jest jedyna płaszczyzna przylegająca do podłoża. Co więcej nie przylega ona w całości a jedynie bardzo wąski pasek. Jak zsumować wszystkie koła to wyjdzie Ci, że do asfaltu przylega powierzchnia wielkości połowy kartki z zeszytu. A Ty chcesz jeszcze kombinować. Twój Cienkus waży coś koło 700kg z jakimś tam bagażem i kierowcą 800kg. Możesz go rozpędzić do 100km/h. Teraz sobie wyobraź, że z prędkością 100km/h wpada w ciebie prawie tonowy kamień. Rozumiałbym jakby była to naprawa skomplikowana i trzeba było czekać na samochód albo szukać specjalisty gdzieś w Polsce. Zrozumiałbym jak by była droga droga. Punktów wymiany opon jest do ch..ja i ciut ciut. Za wymianę zapłacisz max 30zł. Jak Ci się zepsują hamulce to będziesz woził ze sobą kotwice ? Człowieku nie jesteś sam na drodze. Pomyśl czasem o innych. Jeśli masz taką ochotę to możesz ryzykować swoim zdrowiem i życiem ale nie masz prawa narażać innych użytkowników drogi.
Re: gwóźdź w oponie
No ok rozumiem że może pytanie dla was jest głupie ale zawsze chyba lepiej sprawdzić i zapytać co? Mogłem w ogóle nie pisać na forum tylko jeździć i tyle a ja jednak chciałem zapytać innych i to się chyba też liczy? Wiem że nie jestem sam na drodze ale ja i tak szybko nie jeżdżę bo do autostrad mi daleko bo mieszkam na wsi. Po waszych radach zdjąłem juz oponę i zabiorę do wulkanizatora ale nie uważam żeby od raz taki atak na mnie był potrzebny. Pytam bo się chyba chce dowiedzieć no nie?
Re: gwóźdź w oponie
Sory trochę przewrażliwiony jestem. Jakiś miesiąc temu w mojej okolicy zginęło dwoje młodych ludzi bo kierowca chciał zaoszczędzić na oponach. Gdyby miał lepsze gumy prawdopodobnie nic by nie było albo było by dużo łagodniej. Poprzedniej zimy moja znajoma wiozła dziecko do szpitala. Przejeżdżając przez skrzyżowanie nagle dostała strzała w bok. Przyjechała policja i w pierwszej kolejności szukali na drodze szmela, który mógłby uszkodzić opony w samochodzie sprawcy. Jak świadkowie zeznali, że nic takiego nie miało miejsca bo facet po porostu poszedł obojętnym bykiem przez skrzyżowanie, to byli w szoku, że w ogóle na takich oponach ktoś wyjechał. Mam taką małą misję, żeby ludziom uświadamiać jak ważną, rzeczą są opony i nic więcej. Ja w młodości też miałem kila takich epizodów ale wyciągnąłem wnioski. Niektórzy nie mieli widać takich przejść, więc chce ich uświadomić
Informajce
- Statystyki
- Wszystkich tematów:
- 955
- Wszystkich ankiet:
- 0
- Wszystkich postów:
- 6105
- Użytkownicy
- Ogólnie:
- 559
- Ostatnio dołączył:
- Shakal85
- Obecnie online:
- 0
- Gości online:
- 12
- Online:
- Brak użytkowników online