Pozostaje ci chyba jeszcze raz wszystko wyczyścić i liczyć na to że się wypali i przestanie śmierdzieć. Innej rady nie widzę.

Problem w tym, że silnik czysty a we wloty olej raczej się nie dostał. Wygląda na to, że będę musiał zdemontować nawiewy i dostać się jak najbliżej przegrody. Na grodzi jest jeszcze mata przeciwogniowa i podejrzewam, że to ona jest źródłem tego smrodu. Nie mam pojęcia z czego jest to zrobione, przypomina watę szklaną ale się nie kruszy. Chyba jest to jakiś rodzaj filcu. Wydaje mi się, że olej wsiąkł w ten materiał i teraz jak temperatura pod maską się ponosi to zaczyna parować. Nie wiem tylko czym to umyć bo woda się tego nie ima.

Na taki smród to tylko zabrać auto na profesjonalne czyszczenie. A jesli chodzi o nawiewy to moze spróbować gorąca parą przedmuchać ?

Swojego czasu przewoziłem kanister z benzyną w bagażniku, a że korek był nieszczelny to wylało mi się sporo na wykładzinę. Później wyprawiałem cuda żeby usunąć ten smród i nic nie pomagało. Na koniec oddałem auto na profesjonalne czyszczenie. Tak na przyszłość, to może ktoś ma jakis sposób na usuwanie takich smrodów?

Byłem u specjalisty, który twierdzi, że zajmuje się taki czyszczeniem. Gość chce 300zł za usługę. W sumie za 300zł mam czyszczenie wnętrza, mycie silnika oraz czyszczenie nawiewów. Mam też propozycję od kumpla, że za pięć dych pożyczy mi odkurzacza piorącego. Podobno ta maszyna ma funkcję nadmuchu gorącym powietrzem/parą co ma pomóc w czyszczeniu. Nie wiem, z której opcji skorzystać.  Wnętrze jednak nie martwi mnie tak jak ta mata.