Cenowo na pewno będzie taniej jak pomalujesz sam ale co do jakości to kwestia dyskusyjna. Takie pomalowane alufelgi po jakimś czasie nadawać się będą do ponownego malowania. Możesz użyć Plasti Lak i zobaczyć jak się sprawdzi, a jak zmienisz zdanie to zawsze możesz wrócić do pierwotnego koloru. Co do białych alusów i czarnego nadwozia to kwestia gustu ale jak dla mnie trąca wieś-tuningiem.

Podobno wszystko ma swój urok. Czy białe będą pasować do twojego samochodu to ciężko powiedzieć bo nie dałeś zdjęcia samochodu. Stwierdzenie że białe to wieś tuning jest dużym nadużyciem.
Widziałem gdzieś Land Rovera Discovery w śnieżnej bieli z alusami w takim samym kolorze i z ciemnymi szybami. Wyglądał po prostu zabójczo i nikt nie mówił że to wieś tuning.

Kwestia gustu, do malowania polecam spray akrylowy Deco Color. Bardzo dobrze kryje, szybko schnie i jest dość odporny na ścieranie.

nowe czyli fabrycznie malowane alufelgi są zdecydowanie bardziej odporne na uszkodzenia ale odbija sie to na wysokiej cenie. Ogólnie mocno bym się zastanowił nad malowaniem samemu bo wystarczy, że raz przyłożysz w krawężnik i zedrzesz pół farby. Co do koloru to kwestia gustu ale ja juz raczej malowałbym na czarno. Na białym wszystko znać.