- Index
- » Users
- » Kapek
- » Profile
Posts
Typowym objawem jest miarowe stukanie lub popiskiwanie zmieniające się wraz ze wzrostem obrotów silnika. Czasem może rozwalić pasek.
Tak uważasz? To pojeździj we Włoszech, Bułgarii czy Rosji to zobaczysz o czym piszę. Jakby drogi były dobrze oznakowane i bezpieczne to nie byłoby tyle wypadków.
Bo tu nie chodzi o poprawę bezpieczeństwa tylko o to aby jak najwięcej kasy od społeczeństwa wytargać. Kierowców mamy jednych z najlepszych w europie a wypadki są spowodowane tylko i wyłącznie złym stanem dróg i znakami drogowymi że są poustawiane w głupich miejscach.
Apeluje dajcie spokój naszym kierowcom.
Motoryzacja cały czas się rozwija więc trudno wymagać żeby producenci stali w miejscu. Wpadki zdarzają się nawet najlepszym, zwróć jednak uwagę, że konkurencja na rynku samochodowym jest bardzo duża i wymusza od producentów większą jakość, niezawodność aut i lepszą obsługę klienta.
Mi właśnie o to chodziło, że silniki są inne
Nie do końca sa to zmiany jedynie kosmetyczne, nazwa faktycznie została zmieniona na potrzeby rynku amerykańskiego, co jest dość częste, ale modele, które były produkowane na tamten rynek miały inne silniki np. Mazda produkowana od 2006 sprzedawana była w Stanach w wersji 16 zaworowej 2l 175KM w manualu i 158KM w automacie, a w Europie automat praktycznie nie był sprzedawany, jedynie na zamówienie, silniki dostepne 2l 158KM i 1.8 126KM.
Usterka jest poważna, ale nie ma co panikować, najważniejsze, że firma bije się w pierś i wzywa do kontroli, takich błędów przy produkcji było, jest i będzie jeszcze bardzo dużo. Pamiętam jak w Stanach zapanowała ogólna panika na zacinający się hamulec u Toyoty. W Europie ludzie spokojnie jeździli do serwisów, a tam pojawiały się dramatyczne symulacje wypadków z udziałem Toyoty i panika na skale całego kraju. Po kilkunastu miesiącach wszyscy o tym zapomnieli i sprzedaż Toyoty wzrosła jak nigdy.
Fajna sprawa, choć nie pozbawiona drobnych wad. Pierwszą jest cena oczywiście, ale tez mało kto wie, ze takie świtała są wrażliwe na mruganie i częste odpalanie, co powoduje szybsze zużywanie, czas rozświecenia gazu do maksymalnej mocy jest też wydłużony do ok 12sekund, gdzie zwykły halogen łapie momentalnie. Co jakiś czas trzeba wymieniać żarnik xenowy, bo od niego zależy moc światła, a ten lubi się dość szybko wypalać. Koszty spore.
Powód dla którego nie wiedziałeś o istnieniu tego ustrojstwa może być taki, że ktoś poległ podczas montażu. Wyjaśniało by to fakt że wszystko było ukryte i nie działa. Problem z zestawem głośnomówiącym jest taki że dużo ludzi myśli że łatwo sie go montuje i próbują sami to zrobić. Niestety proste to nie jest i łatwo wszystko schrzanić. Skoro masz pod ręką kolegę elektronika to powinien sie z ustrojstwem uporać, musisz sie jednak zastanowić czy w ogóle warto.
- Index
- » Users
- » Kapek
- » Profile