- Index
- » Users
- » Hobbit
- » Profile
Posts
Jak zależy Ci na prostocie to kup Nivę. W Polszy jest tego więcej a jak się zadba to i z awaryjnością nie powinno być problemów. O ile wiem to Land Rover właśnie z awaryjności słynie. Faktem jest, że akurat Defender im się udał ale nie zmienia to fakty, że z częściami jest krucho a mechanicy tych aut nie znają. Przy twoich założeniach brałbym Nivę. Nie wiem co chcesz robić tym samochodem ale rosyjski wynalazek na pewno będzie zwrotniejszy.
Przyznam, że nie jeździłem tym autem ale tak na zdrowy chłopski rozum 82KM i 1600kg to rakieta trudno nazwać. Dlaczego akurat Land Rover ?? Praktycznie każdy mechanik którego znam na tych samochodach wiesza psy. Pomijając nawet kwestię awaryjności to samochód jest nieco egzotyczny więc może być problem z jego naprawą. Jak mówi mój znajomy mechanik: Anglicy za wszelką cenę chcą skomplikować, życie mechaników którzy nie urodzili się w ich kraju.
Krytycy Jeepa mówią, że dla tego samochodu 20l to mało. Kiedyś nawet czytałem artykuł na temat mitów dotyczących spalania. Z tekstu wynikało jasno, że przekonanie, iż mniejsza pojemność silnika gwarantuje mniejsze spalanie to bzdura. Silnik 1.4 w dwu tonowym SUView będzie żarł jak głupi bo non stop będzie chodził na max sowich możliwości. Tym samym w dużych i ciężkich samochodach lepiej sprawdzi się silnik o dużej pojemności. Pracujący w swoim optimum może okazać się oszczędniejszy od małej wyżyłowanej jednostki.
Poczytałem trochę opinii i popytałem znajomych. Jeśli faktyczne realnym jest to co mówią to spalanie gazu oscyluje w granicach 16l/100km w cyklu mieszanym. Zaprzyjaźniony mechanik opowiadał, że jego kolega (również mechanik) miał kiedyś takie cudo. On non stop grzebał przy LPG i podobno uzyskał wynik 13l/100km.
Chodzi o pierwsza serię Grand Cherokee. Silnik to 4-o litrowa jednostka, moc 177KM lub 180KM (w zależności od wersji). Silniki 3.7 montowane są w modelach III generacji.
Zastanawia mnie który z silników lepiej sprawdzi się w polskich warunkach. Podobno silniki 4.0 z LPG wbrew pozorom dużo nie palą ale OC za tak duży silnik jest zdecydowanie większe. Na temat diesla jest sporo negatywnych opinii. Co o tym sądzicie ??
Kolega kiedyś rozmawiał z właścicielem takiego gada. Typ mówił, że jak on jeździ to średnio wychodzi coś koło 18-19l. ale jak siądzie jego żona to nie zdarzyło się żeby było mniej jak 20l. Z tego co mi mówił znajomek to ciężko jest ten akurat samochód porównać do innych. Rozmowa miała miejsce na targach motoryzacyjnych a ten akurat model to był demo-car nagłośnienia.
O ile wiem to te konkretne auta u tych konkretnych właścicieli raczej miast nie widują, bo jazda nimi sprowadza się do przejechania między domkiem na wsi lub na przedmieściach a lasem czy łąką. W przypadku tych samochodów wyniki są realne bo ich stan techniczny jest nienaganny ale czy którykolwiek z nich taki wynik osiągnął tego nie wiem. Czytałem dużo dobrych opinii silnikach 2.7 ale też zdarzają się bardzo złe. Ciężko nawet średnią wyznaczyć bo najczęściej opisywane są zupełnie odległe od siebie przypadki.
Mam pytanie. Rozglądałem się ostatnio za tym samochodem. Gama silników jest dość ograniczona. Najczęściej występuje Diesel 2.7 lub benzyna 2.4. Znajomy który kiedyś miał taki samochód zdecydowanie odradził mi silnik 2.4. Z tego co mówił wynikało, że ten silnik doprowadził go na skraj choroby psychicznej. Awaryjny, wymagający wielu kosztownych zabiegów eksploatacyjnych a przed wszystkim za mało mocy i za duże spalanie. Polecał mi diesla (kilku jego kolegów myśliwych ma właśnie diesle i są z nich bardzo zadowoleni). Wiecie może ile takie bydle może spalić. Jeśli wierzyć relacjom mojego znajomka to wychodziło by, że coś poniżej 10l. oleju napędowego. Nie chce mi się w to wierzyć ale...
Kilka postów wyżej dokładnie o tym pisałem. Auto ma też tą specyfikę, że jest nieco toporne. W porównaniu do np. Vitary wygląda jak furmanka. To jest oczywiście kwestia gustu ale dużo ludzi zwraca na to uwagę. Jeżeli rozmawiam z kimś kto nie jara się jazda w błocie po osie i dłubaniem po nocach w garażu to najczęściej mówi, że takiego auta by nie kupił lub kupił Vitarę. Niva, Samuraj, Feroza to raczej awangarda.
- Index
- » Users
- » Hobbit
- » Profile