Napisałem przecież, że nie działa mechanizm sprzęgający. Przy odpaleniu z pychu samochód chodzi jak należy. Początkowo myślałem, że to elektromagnes albo bendiks ale po wymontowaniu widać, że i jedna i druga część pracuje.

Mam dziwny problem z rozrusznikiem. Chodzi o to, że rozrusznik chodzi ale nie łączy się z silnikiem a co za tym idzie nie odpala silnika. Wyjąłem rozrusznik i na zewnątrz widać wyraźnie, że bendiks działa poprawnie. Zastanawiam się czy jest możliwe aby po zamontowaniu z jakiegoś powodu przestawał pracować ?

W drodze do pracy miałem taką niemiłą przygodę. Nie wiem czy o coś zaczepiłem czy może to kwestia starości ale tłumik zaczął niemiłosiernie pierdzieć. Podjechałem do pierwszego warsztatu jaki po drodze spotkałem. Gość się zgodził pospawać na szybko. Podniósł mi samochód podłączył masę i chciał spawać. Zjeba...em gościa na czym świat nie stoi i zabrałem samochód. Typ tłumaczył, że to bezpieczne i nic się nie stanie. Mnie uczyli, że na samochodzie się nie spawa, a jeśli już zachodzi taka potrzeba to odpina się akumulator i alternator. Gość się zaczął, rzucać i jednocześnie tłumaczyć. Dałem mu dychę za fatygę ale temat mnie mocno nurtuje.

Przewagą Subaru będzie stały napęd na cztery koła bo jest mniej awaryjny. Minusem będzie prześwit. Z tego co patrzyłem te samochody palą raczej podobnie więc tu wybór jest żaden. Subaru będzie też troszkę większe. Do Vitary czy Ferozy będziesz miał droższe opony.

Chłopie nie przesadzaj. Dla przeciętnego użytkownika nie ma to żadnego znaczenia. Jeśli ktoś nie chce jeździć już Volvo to jego sprawa. Śmieszą mnie tacy "puryści". Według mnie jest to skrajne zakłamanie lub brak elementarnej wiedzy. Sprzedającemu możesz pogratulować decyzji i życzyć powodzenia w szukaniu samochodu który choć po części nie jest robiony w Chinach.

Wymienić muszę bo przy ewentualnej kontroli nawet klejony klosz to gwarant zabrania dowodu. Użyłem dziś kleju do szyb (dostałem od znajomego). Teraz nie wiem jak to wygląda ale dwie godziny temu klej jeszcze nie wysechł. Przy pierwszej próbie całość się pięknie rozlazła mi musiałem myć. Druga próba daje nadzieje.

Na parkingu pod robota ktoś rozbił mi światło. Zamówiłem już nowe ale będzie ono dopiero pod koniec tygodnia, do tej pory chciałem skleić klosz i jeździć. Zastanawiam się tylko czy Kropelka lub coś podobnego zwiąże mi taki plastik. Jeśli ktoś kleił to będę wdzięczny za wskazówki.

Takich patentów raczej nie ma, tzn można kombinować z linijkami itp ale w rezultacie możesz się tylko szarpać a potem i tak będziesz musiał rozebrać. Jak zdemontujesz to będziesz miał pełny ogląd sytuacji. Tak jak pisałem wcześniej, problem może (ale nie musi) być poważniejszy. Zrobisz jak zechcesz ale ja bym sugerował rozbiórkę.

Tak przyszło mi do głowy, że problem z porysowanymi szybami to nie zawsze wina brudu.  Kiedyś miałem ZX gdzie szyba chodziła bardzo ciężko i widać było na niej zarysowania. Problem rozwiązała dopiero wymiana całego mechanizmu. Zwróć uwagę jaki na to jaki charakter mają rysy tzn. czy są powierzchniowe (te mogą powstawać w skutek zanieczyszczeń) czy głębokie mechaniczne bruzdy (tu winiłbym mechanizm).

Np w Subarynkach jest to częsty problem. Ludzie czyszczą uszczelki i mechanizmy, smarują różnymi płynami i preparatami ale raczej bez zdumiewających efektów. Szyby można wypolerować a potem dbać o czystość uszczelek ale z doświadczenia wiem, że problem wraca.