Kiedyś sama myślałam o kupnie takiego maluszka. Jestem fanką Fiata, jeżdżę obecnie Punto ale mam wielki sentyment do 126p. Kiedyś sąsiad miał na swojej posesji, chcieliśmy kupić ale nie zgodził się sprzedać, bo jak mówił kiedyś będzie nim jeździł. Niestety nigdy do tego nie doszło, aż pewnego lata ktoś podłożył ogień i z maluszka został tylko kawał blach. Szkoda... Myślę, że takich maluszków jest w Polsce bardzo dużo, ale ludzie trzymają je w garażach, stodołach w kiepskim stanie i nic z nimi nie robią.

maluszki są słodkie, ale ja bałabym się jeździć w takim maleństwie, ponieważ nie jest on zbyt bezpieczny...