- Index
- » Users
- » piwko
- » Profile
Posts
Ja akurat pracowałem w Belgii u Belga a nie Angola. Co do awaryjności to fakt, że nie są to auta bezawaryjne i dość często coś im dolega ale też nie są to poważne awarie, mówię tu o Defenderze bo tam elektroniki jak na lekarstwo.
Zalezy do czego potrzebujesz Defendera. Często ludzie chcą kupic to auto bo im sie wygląd podoba ale jak zaglądają do środka to wytrzeszczają oczy bo sie okazuje że wnętrze bardzo ubogie i ma charakter wyraźnie roboczy i własnie do tego ten samochód został stworzony - do ciężkiej pracy, materiały z których wykonano to auto tak w środku jak i na zewnatrz mają sie dać łatwo czyścić, zmywać wodą itd. Jak pracowałem na gospodarstwie za granica to właściciel miał dwa takie Defendery w których przewoził warchlaki w klatce, psy, owce i skrzynki z gnojem a później tylko spłukał wnętrze szlaufem i tyle. Ja nie znam drugiego takiego auta co ma uniwersalno-roboczy charakter.
Kolega Horn założył temat o Iveco Massif, Ty natomiast pokazujesz filmy z ciągnikami rolniczymi. Czy Ty uważasz, że każdy pracujacy na gospodarce ma jeździć Unimogiem? Człowieku, mylisz pojęcia, auto terenowe to jedno, a ciągnik rolniczy to drugie. Nie myl dwóch różnych pojazdów, bo służą do zupełnie innych celów. Czy w temacie tego postu kolega Horn napisał, cos o ciagnikach,czy jakie auto sprawdzi się przy koszeniu zboża, orce itd? Nie, kolega Horn pisał o aucie terenowym włoskiej firmy. Ale Ty dale swoje.
Pisałem już wcześniej, ze ludzie wybierają auta terenowe z kilku powodów, tak się składa, że pracowałem na farmach za granicą i widziałem jakie auta sa popularne na gospodarstwie, jakie w polu. Pokazujesz film na którym Unimog robi za kombajn i kosi zborze z paska o srednicy metr na metr. Super. Na pewno każdy rolnik w UK używa Unimoga zamiast kombajnu i kosi nim tysiące hektarów. Sorry ale to są pojedyńcze przypadki, 99% wielkich gospodarstw kupuje tarktor i kombajna a nie Unimoga. Iveco czy Defender to nie Unimog i porównywanie ich jest zupełnie nie trafione.
Nieźle się uśmiałem, rolnik jeżdżący Unimogiem? Na jakim wy świecie żyjecie? Nawet tam gdzie ludzie mają kasę nikt Unimoga nie kupuje bo to pojazd wykorzystywany przez wojsko czy jakieś specjalne słuzby w bardzo cięzkim terenie. Jaki rolnik potrzebuje takiego ciężarowego auta? Zejdźcie na ziemię, może nasza wieś jest zacofana ale nie aż tak bardzo żeby takimi pojazdami się poruszać. Iveco czy Defender poradzi sobie nie tylko w terenie ale jak trzeba to i za samochód rodzinny zrobi.
Mi się wydaje że w tym modelu w ogóle nie ma czujnika uderzeniowego, może aku masz rozłączony?
w moim przypadku naprawdę nie było co ratować, to znaczy było, owszem ale naprawa przekraczała wartość auta a że miałem i tak kupowac nowe to jaki był sens naprawy? Wymontowałem co się dało, sprzedałem na allegro i po znajomych i tak mój escort zakończył swój żywot, stał się dawca organów a ja na tym jeszcze skorzystałem
według mnie pada ci skrzynia, miałem tak samo w fordzie escorcie i nie było co reperować, mechanik zajrzał i pokręcił głową.Wymiana była nie opłacalna więc auto pojechało na złom
Z Warszawą to od dawna był problem, już Adolf Dymsza śpiewał "Warszawa da się lubić". To miasto jest odpychające, ludzie są odpychający, każdemu się wydaje, że jest od Ciebie lepszy bo mieszka w stolicy. Tyle, że to buraczane miasto i broń boże nie ma to związku z tym co pisał Loki. Każda stolica ma swoich chamów, niestety z racji tego że wyższe zarobki, więcej pracy, perspektywy itd więcej ludzi stać na drogie auta, apartament i wakacje na kanarach. Niestety, takim ludziom brak pokory i na każdy kroku próbują pokazać, że sa lepsi a innych traktują z pogardą. Widać to na drogach, sklepach, chodnikach. Szczerze mówiąc wydaje mi się że to miasto zachowało resztki przyzwoitości właśnie ze względu na ludność napływową, która ma trochę inne spojrzenie na świat, a życie w stolicy uważa za smutną konieczność a nie powód do dumy i wywyższania się na każdym kroku!
- Index
- » Users
- » piwko
- » Profile