Jak nie możesz załapać o co w instalacji chodzi, to oznacza, że nie powinieneś się za to brać. Pojedź do dobrego elektryka, to będziesz miał pewność, ze nie będzie żadnych komplikacji. Ja mam zasadą, że jak nie bardzo się orientuję w temacie, zwłaszcza jeśli chodzi o elektrykę, to łap tam nie pcham.

Nie w tym rzecz. Chodzi o to, że np czarny przechodzi w zielony a zielony w żółty. Żółty dzieli się na dwa w jedną stronę idzie żółty w drugą czarny przechodzący w czerwony. Część przewodów jest ładnie zalutowana a część robiona na tzw. skrętkę. Niektóre przewody są w rurkach termokurczliwych ale większość owinięta jest taśmą która się odlepia. Nie ma powyprowadzanych mas. Ktoś przed nami dłubał ostro w tej instalacji. Teraz kiedy jeszcze ludzie od gazu wsadzili w to łapy ciężko dojść ładu co do czego.