Rdza w Oplu Agila
Re: Rdza w Oplu Agila
Most chyba już został spalony, bo jak czytałem o tym gościu to on walczył z firmą ale przegrał, więc ta antyreklama to taki ostateczny chwyt. Z drugiej strony to jak facet miała kasę na taką furę to dlaczego nie wynajął całej watahy adwokatów ?
Re: Rdza w Oplu Agila
Ja podejrzewam, że wynajął ale i tak było ich za mało lub byli za słabi. Biorąc pod uwagę fakt, iż jedna głupia ekspertyza w najprostszych sprawach, to wydatek rzędu 500-800zł, to raczej marne szanse na wygraną. W polskim sądzie wystarczy, że firma weźmie cię na przetrzymanie i sam się "wykrwawisz". Tak duża firma jak Mercedes może sobie pozwolić na odciąganie w czasie, zarówno samych rozpraw jak i wydanie wyroku.
Jeśli chodzi o samego Opla to chyba ze rdza musiał wyjść już z fabryki. W dwa lata korazja raczej się nie rozwinie. Pamiętam jak byłem na wycieczce po FSO. Tam blachy leżały na zewnątrz i czekały na użycie. Kupując Poloneza albo Nexię rdze miałeś wliczoną w cenę. Może Opel ma te same standardy.
Re: Rdza w Oplu Agila
Swoja drogą to zwykła kpina, żeby w obecnych czasach wypuszczać na rynek takie badziewie. Rozumiem, żeby rdzewiały jakieś koreańskie albo indyjskie auta ale znane i cenione niemieckie samochody? Po FSO to nikt wiele się nie spodziewał, ale te czasy minęły, chyba że się mylę.