Na drobne zarysowania dobrze działa pasta w kolorze lakieru i kredka w takim samym kolorze, ja sam takie środki stosuje od lat i jestem bardzo zadowolony, pastę czasem trzeba nałożyć kilka razy, odczekać, wypolerować, użyć kredki, odczekać aż stwardnieje i wypolerować przy pomocy pasty. Wszystkie ryski powinny ładnie zniknąc. Jak będziesz kupował taki specyfik to nie oszczędzaj kasy, bo te tanie nie są dużo warte, ja za swój zapłaciłem ok 70zł ale po wypolerowaniu auta kolor utrzymuje się nawet do 5 myć.

mozesz spróbować silnym magnesem ale jak kluczyk jest zablokowany w stacyjce i nie można przekręcić na luz to nic z Twojej pracy nie będzie i trzeba wszystko rozbierać.

zgadzam się, miałem te same objawy, cały plastik mi drżał od głosnika a po przykręceniu sruby problem zniknął.

Mi chodzi, o coś innego, większość gazowników uważa, że silniki Alfy są takie same jak innych aut. Ja rozumiem, że zasada działania silnika benzynowego jest jedna, ale tu o dodatkowe zabezpieczenia chodzi. Bez wiedzy, jak należy zaprogramować dane czujniki i zabezpieczenia nie może być mowy o sprawnym działaniu instalacji gazowej. Twój mechanik mówił o "oszukiwaniu komputera" i mi właśnie o to chodzi, bo niestety nie każdy zna się na takich ustawieniach. Stąd właśnie pochodzą problemy jak strzelanie gazem, dławienie się silnika, problem z mocą czy check engine. Ogólna zasada działania silników benzynowych jest niewystarczająca w dobie dzisiejszej motoryzacji i słyszałem przypadki kiedy mechanik odmawiał naprawy alfy ze względu na jej  silnik.

Przyznam, że jest trochę niejasności. Koleś mówi, że silniki Alfy są takie same jak inne. Z tym się zupełnie nie zgodzę. Gaz trzeba dobrać do TS i umiejętnie zaprogramować kompa żeby nie było problemów. Takie "oszukiwanie komputera" to dość szerokie pojęcie i zastanawia mnie, co dokładnie facet miał na myśli. Ja już słyszałem o takim "oszukiwaniu" i jego konsekwencjach.   Dodatkowo warto zapytać jakiej firmy jest ta  instalacja, bo to bardzo ważne.  Najlepiej będzie jeśli popytasz o opinie ludzi, którzy zakładali tam gaz, a najlepiej do Alfy.

Różnicy wielkiej nie ma, oba te silniki są dość paliwożerne, ale ja stawiałbym na większą jednostkę. 1.6 bywa często określana jako mało dynamiczna, więc ja postawiłbym na 2.0. Jeśli chodzi o instalacje, to najważniejszy jest odpowiedni i bezpieczny wybór. Uważam, że większość problemów z LPG pochodzi właśnie ze nieprawidłowego montażu oraz źle dobranej instalacji. Niestety jest niewiele gazowników z prawdziwego zdarzenia, którzy znają się na właściwym montażu. Każde auto wymaga indywidualnego podejścia, a Alfa i jej kapryśne TS szczególnie. Ludzie oddają swoje Alfy w ręce rzeźników. Najważniejsza jest cena instalacji i kropka, a później jak wychodzą jaja, to wszczynają burzę! Znałem gościa, któremu naprawdę świetny mechanik doradzał zainwestowanie w najlepszą LPG, żeby nie było późniejszych kłopotów. Gość miał to gdzieś i zainwestował w tani szmelc, który mu założył Pan Józek z  Ursynowa. Auto pochodziło pół roku i zaczęły się problemy. Teraz gościu płacze, że kasy nie ma na naprawy. Ja tego nigdy nie zrozumiem i niech mi nawet nikt nie mówi, że naród biedny i kasy nie ma. NARÓD JEST GŁUPI !!!!  Wyrósł w komunie i myśli, że wszystkich oszuka.
Wracając do tematu, to radzę ci założyć bardzo dobrą sekwencyjną instalację do 2.0TS np BRC Sequent, koszy nie mały bo ok 6,5tyś ale coś za coś. Może też być Lovato. Koniecznie poszukaj sprawdzonego zakładu, który ma dobrą opinię, nawet jesli będziesz musiał jechać do sąsiedniego miasta, to warto.  Dobrze założona i dobrana instalacja to brak problemów i radość z jazdy autem.   Spalanie przy dobrej sekwencji w granicach 10l w trasie i 12 w mieście.

ja tam nie wiem jak jest z innymi rocznikami, na pewno mercedesy z lat 80 i początku 90 są bardzo wytrzymałe ale czy wszystkie późniejsze tak sie sypia to już nie wiem. Od siebie tylko dodam, że mój kuzyn jeździł marcem klasy A i szybko go sprzedał bo nie mógł sobie poradzić z rdzą, która podobno jest zmorą tych aut. Coś tu musi być nie tak z tym "wspaniałym mercedesem" skoro ludzie narzekają.

Witaj, skoro nawet sam mechanik ci powiedział, że auta te są dość zawodne to musi coś w tym być. Ja osobiście nie jeżdżę Mercedesem ale mam znajomego, który takowe autko  posiada (  E  2.9 Turbo-D) i niestety on także potwierdza złą opinie. Kupił auto od pierwszego właściciela w Polsce z małym przebiegiem i pełną książką. Cieszył się jakieś pół roku , a później to już tylko płakał. Sypało się wszystko, a najbardziej elektryka. Dwa razy auto musieli holować do warsztatu bo ni z tego, ni z owego nie zapaliło. Generalnie koszmar, koszt naprawy komputera wyceniono na ok 9tyś nie mówiąc o innych pierdołach, które wyszły w praniu min rdza!!  To nie jest odosobniony przypadek i jak poczytasz na internecie to się przekonasz, że lata świetności ta marka ma daleko za sobą. Modele z lat 80 i początku 90 były trudne do zdarcia ale te późniejsze to już porażka. Ja generalnie byłem zadziwiony jak ty, kiedy mi kumpel o wszystkim opowiedział. Myślę, że jest to marka mocno przereklamowana i nie warta ceny.

Mam pytanie dotyczące oleju silnikowego- jaki mam zalać do swojego nissana sunny 2.0D? Obecnie stosuję Lotos semisyntetic 10w40. Nie bardzo znam sie na olejach, ale ten, którego używam obecnie nie jest jakiś super dobry bo ciężko autko odpalić przy -15. Chciałbym zmienić olej na lepszy przed zimą  i chętnie poczytam o waszych doświadczeniach w tej materii. Pozdrawiam