Witam, moja żona jeździ coltem ( 1,3 benzyna 2003) i jak do tej pory wszystko działało bez zarzutów, autko jeździ jak ta lala. Niestety, nic nie trawa wiecznie. Dzisiaj maiłem problem z ruszeniem. Auto zapaliło jak zwykle, ale kiedy wrzuciłem na jedynkę i dodałem gazu coś mu odbiło i zwyczajnie nie mógł ruszyć. Zupełnie jakbym omyłkowo wrzucił na wyższy bieg. Zacząłem dawać więcej mocy i w końcu bardzo ociężale ale ruszył. Powoli się rozkręcił i po przejechaniu ok 300 metrów zaczął normalnie pracować. Bardzo się zaniepokoiłem, dzwoniłem do mechanika, ale ten nie ma czasu w tym tygodniu, więc muszę czekać. Żona potrzebuje auta na co dzień. Zastanawiam się co mogę zrobić sam, albo jaki jest problem. Teraz auto pali normalnie, ale nie wiem co będzie rano. Czy macie jakieś pomysły co się stać mogło? Dziękuję za pomoc