Sharan to dobry wybór na auto rodzinne. Dla mnie najlepszy w porównaniu z pozostałymi, o których napisałeś. Pomimo dużych gabarytów pali dość rozsądnie bo 8l w mieście,a w trasie ok 6,5. Mało awaryjny, a jesli już to szwankują raczej pierdoły jak klima, elektryczne szyby czy lusterka. Niektórzy narzekają na skrzynie biegów, ale są i tacy co przejechali 250tyś i problemów nie mieli.  Jak znajdziesz zadbany egzemplarz, to będziesz jeździł i jeździł. Minusem jest jedynie cena, bo w porównaniu z konkurencją, to drożyzna. Taki Seat Alhambra, równie dobry, a kosztuje dużo mniej... no ale tak to już jest z ta niemiecką precyzją.

ja stawiałbym na opla ze względu na niższą cenę i fakt, że ten model jest naprawdę bardzo udany, bardziej niż Sharan, bo tu płacisz za markę i nic więcej. Jedyny minus opla to większe spalanie ale możesz zamontować gaz.

No właśnie ta wysoka cena. Za 10 tys zł ma się klasycznego niemieckiego golasa, niby to nie jest wielki problem np. przy odsprzedaży jest dużo trudniej. Żeby kupić fajnego Sharana trzeba przygotować co najmniej 15tys zł. Zadbaną Zetę z pełnym wyposażeniem można mieć za 8-9tys. Opelka za 10 tez można mieć już fajnego ale jednak VW to VW. Dla mnie to trochę małżeństwo z rozsądku ale chyba to jest najlepsza opcja.

Co to znaczy VW to VW? Dla mnie to tylko kolejna marka. Ja podszedłbym do sprawy praktycznie. Opel to tez niemiecka marka, a Sintrę wszyscy chwalą bardziej niż Sharana. VW też się psują, co bywa szczególnie bolesne ze względu na wysokie ceny tych aut i duzo droższe części.

Chodziło mi o nastawie ludzi do aut. Jest to dla mnie ważne o tyle, że nie wiem jak długo będę jeździł tym samochodem. Swego czasu jak była moda na Audi A4 to praktycznie każdy szrot szedł za chore pieniądze, dziś jest wszędzie pełno A4 i ciężko jest zarówno kupić fajną sztukę jak i w miarę bezproblemowo sprzedać. Na temat VW krążą takie mity, że wiele osób woli dopłacić spore pieniądze, zrezygnować z wyposażenia tylko po to żeby kupić Volkswagena. Nie rozumiem takiego podejścia ale niestety tak już jest i chyba szybko się to nie zmieni. Dziś widziałem jedną sztukę i przyznam bez bicia, że na kolana ten samochód nie rzuca.