najlepiej wymienić gaźnik bo będą z nim tylko kłopoty.

Zgadza się, woda dostaje się przez odmę, można odciąć wężyk tak aby woda wyciekała na zewnątrz a samą odmę zalepić. Powinno pomóc, tyle że przed przeglądem wszystko trzeba poskładać do kupy bo taki patent nie przejdzie.

Wymienić ale na co ?? Ten gaźnik który jest, jest sprawny. To jest jakaś cholerna wada konstrukcyjna. Sąsiad pytał w Fiacie i oni mówią, że to standard, żeby do nich przyjechać to przeczyszczą i będzie git. O ile wiem to naprawa jest chwilowa.

To nic nie da, wiem bo brat miał taki gaźnik i zęby na nim połamał i ani rusz nie dało się tego rozgryźć, największy problem będzie zimą bo w ogóle nie będzie chciał odpalić, niektórzy wymieniają na polskiego Fosa.

Sama wymiana gaźnika nic nie da, trzeba też wymienić osprzęt który z nim pracuje, można wymienić na Webera ale tak jak pisałem to nie taka prosta sprawa bo nie wszystko pasuje.

Jeszcze chwila i ja ten samochód odkupię a następnie podpalę. Ja nie wiem jak można tak skomplikować tak prostą maszynę, jaką jest Fiat CC. Przy wymianie świec poharatałem sobie palce do tego stopnia, że sąsiad chciał mnie do lekarza zawieść. Ten gaźnik jest beznadziejny i chyba nic się z nim zrobić nie da. Podobno założenie LPG pomaga, bo tam będzie mniej wody.