Laska z firmy obok sprawiła sobie coś takiego. Jak dla mnie to ni pies ni wydra, taka głupia moda z zachodu. Kumpel miał straszliwą polewę jak laska przywaliła w krawężnik. Na "naszym parkingu zapadł się lekko asfalt i krawężnik sterczy ze 20cm ponad poziom. Kobita uznała, że ma auto terenowe i postanowiła "schować" przód za krawężnik i przytarła spodem przy pełnej prędkości. Nie wiem po kiego grzyba ludzie kupują tego typu samochody.

Czym to auto w ogóle jest? Ni to Suv ni to van a napęd tylko na przednie koła nie daje wielkiego pola manewru do tego mały prześwit. Beznadziejna. Ludzie rzucają się na takie auta bo myślą że kupują jakąś super terenówkę a tu się okazuje że poza wiekszymi wydatkami przy wymianie opon nic nie zyskują. Auto wygląda do tego koszmarnie. Nie wiem co jest z tym VW ale normalnie drugich tak nudnych aut to nie widziałem.

Auto jak auto, widziałem gorsze, fajna jest kolorystyka ale ogólnie cel produkcji takiej zabawki jak dla mnie niezrozumiały. Chyba że to ma być auto dla wypacykowanych panienek.

Według mnie jest to próba uzupełnienia luki w ofercie. Tuareg ma konkurować z Q5, BMW X5, a ten cudak ma być ofertą dla zainteresowanych Dusterem, Yeti itp. Sądzę, że projekt został zrobiony na szybko bo słupki spadały i nawet VW nie do końca wie o co mu z tym samochodem chodziło. Gdyby ten projekt powstał w Japonii to by mnie w ogóle nie zdziwiło ale u Niemców taka ekstrawagancja poraża.

Z tego co czytałem to w Polsce auto to okazało się zupełną klapą, tak samo we Francji, nie wiem jak w innych krajach ale szczerze wątpię w jakikolwiek sukces, auto poza wyższą ceną niczym się nie wyróżnia. Jaka to ekstrawagancja? Samochód nudny jak cholera!

Pisząc ekstrawagancja miałem na myśli raczej zmianę podejścia. W mojej opinii VW uchodził za firmę budującą samochody na wskroś praktyczne. O gustach się nie dyskutuje więc pominę kwestię wyglądu. Chodzi o to, że nie bardzo wiem jak używać Polo Cross. Krawężniki go przerastają, mokra trawa unieruchamia. Bez sensu.

Nie no bez przesady, aż tak źle to nie jest żeby go trawa unieruchamiała, ale z tym zawieszeniem to faktycznie wtopa bo chyba tylko o 20 cm je podnieśli.

Nie jestem pewien czy gdyby wjechać nim na łąkę w wysoką mokrą trawę (nie chodzi o grząski grunt ale o wilgotne rośliny np. rosa lub niewielki deszczyk) to przy napędzie na jedną oś i małym prześwicie samodzielnie dałby radę z takiej łąki wyjechać. Kiedyś przeprowadziliśmy podobny eksperyment z Peugeotem 206 i sami byliśmy zaskoczeni wynikami.