Hehe zabawny jesteś. Mówisz że ja kultury nie posiadam a sam z "kurwami" lecisz. Jeszcze dam ci dobrą radę.  Nie używaj słów których znaczenia nie rozumiesz. Pomoże Ci to w dorosłym życiu.
Pozdrawiam

Kretyńskie to są twoje odpowiedzi nic nie wnoszące do tematów. Ja po prostu zapytałem o różnice w silnikach i tyle. A że dla ciebie to pytanie było kretyńskie to już twoja sprawa. Jesteś tym typem człowieka, któremu się wydaje że wszyscy inni to kretyni, skoro nie wiedzą rzeczy które Ty wiesz i zadają takie "idiotyczne" pytania. Jeśli dla ciebie forum nie jest dobrym miejscem do zadawania pytań to po co odpowiadasz na inne pytania? No chyba że posty nabijasz jak gimbus?

Co do tematu, to zapytam jeszcze raz. Jaki sens zastanawiać się nad wygodą użytkowania samochodu 3D jeśli mają go użytkować 2 osoby a dodatkowych pasażerów będzie się wozić od święta. No chyba że tym pasażerem będzie Adrian1, któremu korona z głowy spada jak wsiada na tył i potem biedactwo nie może "wyleźć".

Żyła wrote:

Te User997 coś tycenzurataki dowcipny ?!
Wsiadanie do niskiego auta to też problem bo trzeba lekko przykucnąć. Przeważnie będą jeździć dwie osoby ale zdarzają się sytuacje gdzie trzeba zabrać 3,4 albo komplet. Przymierzyliśmy się do jednej i drugiej wersji. Ogólnie 3D mnie lekko przekonało ale i tak twierdze, że ładowanie się na tyło to jakaś masakra.

Po prostu śmieszy mnie jak ludzie stwarzają problemy tam gdzie ich nie ma. "Zdarzają się sytuacje" jak się często zdarzają to se kup wersje 5D a jak nie często to co to za problem z 3D. Zawsze wersja 5D będzie bardziej poręczna niż 3D. Chyba że to dalej za skomplikowane?

Jeszcze jedna historia, tym razem o paleniu na "popych". W roli głównej znowu te same osoby. Ja, brat i "Father" .
Więc tak samochód nie chciał zapalić bo się akumulator rozładował. No to szybka decyzja. Brat za kółko a ja z ojcem pchamy brykę. No i popchaliśmy dobre 200m a samochód jak nie palił tak dalej nie pali. Gdy się zatrzymaliśmy, zajrzałem do środka i palnąłem żartobliwie "A kluczyk przekręciłeś?". I w tym momencie pada odpowiedź "ooo kurde, sorry". Po prostu myślałem że go zabije. Po przekręceniu kluczyka samochód zaskoczył po 10m.

Czego to się nie robi dla spalenia paru nadmiarowych kg.
Pozdrawiam.

Chciałbym zapoczątkować serię śmiesznych autentycznych historii z samochodami w tle. Zacznę od swojej małej historyjki. 

Ileś tam lat temu, kiedy jeszcze czasem trzeba było gdzieś jechać samochodem z rodzicami wywiązała się taka oto konwersacja. W rolach głównych:
Ja (J), Brat (B), Tato (T), Mama (M), Lucyna - dziewczyna brata.
W niedzielny poranek, ja z bratem i rodzicami jechaliśmy samochodem do kościoła. Dzień wcześniej mój brat pożyczył samochód od rodziców aby zabrać gdzieś swoją dziewczynę. I teraz dialog właściwy.
M - A co ta tapicerka taka pobrudzona nad głowami?
T - Z biegiem czasu wszystko się samo brudzi.
J - Pewnie Lucyna stopami wczoraj pobrudziła.

Po tej wymianie zdań zapadło milczenie i nikt już do końca podróży do nikogo się nie odezwał. Tylko brat zrobił znak że jestem stuknięty. Czyżbym trafił w sedno? 

Jak tym samochodem mają jeździć dwie osoby to jaki problem z wsiadaniem na tylne fotele. No chyba że dziadek będzie prowadził a babkę będzie sadzał z tyłu .

Najpierw musisz wymontować fotel z auta, potem  odkręcić śruby mocujące plastiki po obu stronach fotela, później podważasz plastikowe zaczepy, które trzymają materiał z obu stron. Odwracasz fotel i wyjmujesz plastikowe zaczepy ze stalowej prowadnicy. I takim sposobem zdejmujesz tapicerkę z oparcia, tak samo postępujesz z siedzeniem.

Walduś wrote:

A to nie jest tak, że to tylko silniczki podpięte pod akumulator poprzez włącznik? Zawsze mi się wydawało, że to wszystko tak na krótko leci i komputer nie ma tu nic do rzeczy.

W dawnych modelach tak było. Teraz to nie jest już takie proste jak "dopóki trzymam przycisk to szyba idzie w górę lub w dół".

Polecam oprogramowanie do smartphona i kamerkę bezprzewodową. Urządzenie bardziej uniwersalne niż zwykła nawigacja. Tylko nie używaj googlmaps jako nawigacji.
A taką małą kamerkę możesz np. zamontować w kloszu tylnej lampy jeśli przezroczystość na to pozwala.

Znam gościa który jakimś cudem do Skylina wlał diesla. Przejechał 500m i to były ostatnie metry zrobione tą super bryką do tej pory. Samochodzik czeka na napływ gotówki bo rozsadziło trochę silnik i koszt naprawy 17000 zł.