Hmm dla kobiety w sumie GOLF IV będzie idealnym wyborem, tym bardziej, że kobiety jakoś kochają się w tym modelu. Zaproponują jej ten model i zobaczysz czy to jest właśnie to.

New beetle- jeśli chodzi o auto dla laski to żaden Golf nie przeskoczy tego modelu. Sprzęt jest cud, miód, malina. Generalnie nie przepadam za Niemiecką motoryzacją ale ten model jest uber alles. Za te pieniądze można już targnąć fajnego Żuka. Kolejna fajny i według mnie nieco kobiecy samochód ze stajni VW to Sirocco ale tu już trzeba się liczyć z dużym wydatkiem. Z drugiej jednak strony może warto odczekać dozbierać kasy bo sprzęt naprawdę wymiata. Chyba pierwszy produkt VW który swoim design może startować do Alfy.

Scirocco to bym babie nie dał, za dobry i za szybki na kobitę, zresztą trzeba liczyć przynajmniej 30tyś na to auto, a u Was budżet mały. Za taką kasę polecam Polo na przykład 1,3  benzyna ze średnim przebiegiem z 2004/2005 roku. Fajne autko w sam raz dla Twojej kobiety. Możesz też rozejrzeć się za Lupo, choć to już mniejsze auto ale dobre do miasta, łatwe w parkowaniu. Znajdziesz takie z 2004 1,0  benzyna - tanie w użytkowaniu. Dla mnie to najlepsze modele, bo po co się ładować w droższe, żeby było bardziej szkoda jak baba rozbije?

Nie, no bez przesady, nie jest tak źle z moja kobietą, jeździć to ona umie i to dość dobrze, w końcu sam ją uczyłem!   Lupo to raczej odpada, bo ona chce coś większego i bardziej dynamicznego. Może ten Polo by nawet był, ale pewnie jej się nie spodoba. Beetle to nawet fajna sprawa ale za 15tys to kupisz dość stare auto bo z 99 albo 00 i trochę te pogrubione nadkola są bardzo niepraktyczne. Wolałbym jej kupić jakieś młodsze auto, żeby dłużej służyło.

Bez przesady, za 15tyś to chcesz kupić młode auto? Zależy co rozumiesz przez pojęcie "młode". Ja też polecam ci Polo, z małym silnikiem, do Golfa jakoś przekonania nie mam, może dlatego, że u mnie na osiedlu to wszystkie gnojki jeżdżą Golfem i źle mi się ten model kojarzy - z dresem i cwaniactwem. No ale jak Twoja panna takie lubi , to ok, ja swojej kobiecie nie kupowałbym takiego auta. Postawiłbym na Hondę Civic, bo za 15tys kupisz dobre auto z 2004 albo 2005 roku, do wyboru diesel albo benzyna. Fajnie się  prowadzi, bo sam miałem okazję jeździć. W środku tez dobre wyposażenie, dużo schowków na kobiece szpargały. Golf się przy niej chowa.

Jeśli już pojawiły się propozycje z poza VW to może Audi A3, podobny styl myślenia o motoryzacji. Auto całkiem przyjemne a można trafić nawet quattro w dobrych pieniądzach i to już jest moc. Części nowe, używane, zarówno zamienniki jak i oryginały dostępne są bez problemu. Z grupy VW może Seat Leon- też fajna bryka.

Wczoraj moja kobieta miała wolne i wygląda na to że cały dzień siedziała na necie w poszukiwaniu aut. Dziś mi oznajmiła przez telefon, że jest zakochana w VW Scirocco, no mówie jej że fajnie ale za 15tys to nic nie znajdziemy, no to ona strzela focha. Tłumaczę jej że sam chciałbym takie auto ale kasy mało i albo trzeba dozbierać albo kupić cos innego. Ona nie chce czekać więc teraz mam sajgon w domu Muszę jej coś znaleźć bo mi żyć nie da!  Ten Seat Leon, to nie jest czasem za bardzo awaryjny? Bo ja kiedyś czytałem o Seatach że sporo z nimi problemów. Nie wiem czy to prawda. Taki Seat to wygląda fajnie, tyle że na ten najnowszy model to kasy zabraknie, a ten I generacji to podobno mułowaty przy małych silnikach. Ewentualnie gaz by wchodził w grę. Czy Leon dobrze znosi LPG?

Jeśli nie masz obaw co do VW to również Seata nie powinieneś się obawiać, jedna stajnia te same konie tylko wygląd furmanki się różni. O ile wiem to z gazem tylko silniki Subarynek i Mitsubishi mają problemy. W subaru to najczęściej wina montującego który źle dobrał instalację, w Mitsubishi to wina konstrukcji silnika. Oczywiście mówimy to o konkretnych typach silników bo w przypadku innych jest pełen luz. Wracając do Seata i tolerancji na LPG to nie słyszałem o problemach w tej kwestii. Kolega niedawno sprzedał Leona i przesiadł się na Toledo. Wcześniej jeździł Cordobą. 
Jedyny minus jaki zauważyłem w starszych Seatach to słabej jakość materiały wykończenia wnętrza (chromy złażą z klamek, wycierają się fotele, plastiki które mają kontakt ze skórą załażą brudem itp) być może teraz już to poprawili.

Leon to fajne auto  i na gazie ładnie pracuje, mój brachol ma leona 1.8 20V 120KM z LPG i sprawuje się bez zarzutów. Odradzam kupowanie mniejszego silnika benzynowego, ponieważ auto jest dość mułowate. Minimum to 1.8, ale nie sprawdzałem jednak w dieslu, więc nie wiem jak chodzi. Generalnie nie ma jakiś poważnych awarii, raczej standardy z zawieszeniem i drobna elektryka szwankuje jak elektryczne lusterka czy szyby. Mój brat jest zadowolony, a ma to auto dobrych kilka lat. Faktem jest niska jakość materiałów wykończeniowych.  Plastiki są dość tandetne i trzeszczące, a tapicerka na fotelach już dawno została okryta pokrowcami bo się przetarła. Pomimo tych wad, to auto fajne i dynamiczne. Wygląd tez nietuzinkowy.