Fajny, mi to się lepiej podoba niż VW, zwłaszcza ten najnowszy. Nie wiem jak te starsze modele , ale najnowszy słynie z bardzo dobrego wyposażenia i małej awaryjności. Jak dla mnie git, nie wiem ile masz kasy ale VW wyjdzie Cie najdrożej, a wcale nie wyróżnia się z tłumu. Ja stawiałbym na Opla albo Forda, Lanci nie znam więc nie będę sie wypowiadał.

Dużo pali, w mieście nawet do 13 litrów, w porównaniu do Opla czy VW to porażka, no chyba że myślisz o montażu LPG

Jak na razie drogą eliminacji doszedłem do tego, że pozostało mi szukać Opla lub Forda. Ze względy na złą sławę Włoskich aut i bardzo małą ich ilość w Polsce Zeta okazała się chyba najmniej szczęśliwym moim typem. Na korzyść Opla przemawiają rozsuwane drzwi. Fordów Galaxy jest na pewno więcej w naszym kraju więc o serwis łatwiej ale to spalanie lekko mnie odstrasza. Teraz tylko kwestia który model wcześniej się trafi.

Witam. Jeździlem kiedyś VW i Fordem ale wcale nie zauważyłem wiekszego spalania w Fordzie oba byly z silnikami 1.9 TDI. Prawde mowiąc nie mialem kontaktu z Oplem ale nie często spotykam go na drogach więc myśle ze z częsciami używanymi może być gorzej niż w przypadku Forda i VW. Lancia to raczej zły pomysł.... Musisz zwrócic uwage na stan tapicerki takiego auta i na silnik ponieważ w polskich warunkach te samochody nie są używane jako auta rodzinne ale raczej jako woły robocze w malych firmach, robią prace porównywalną z powszechnym VW T4:) Przebiegi rzędu 500 tyś km też to też normalka dla tego samochodu więc silnikowi należy sie dobrze przyjrzeć. Pozdrawiam

Zużycia tapicerki i zniszczenia we wnętrzu też zauważyłem. Kolega dał mi namiar na fajnego Sharana ale podobno wożone były w nim psy, koty i inne gadostwo (właścicielka samochodu był weterynarz) więc chyba sobie odpuszczę. Ja osobiście tego nie czaję, że ktoś rodzinnego Vana używa jako furgonu. Można przecież kupić tańszy rodzinny i dozbierać kasy na dostawczaka. Ma się wtedy fajne zadbane auto które nie śmierdzi jak trampki lekkoatlety i drugi samochód którym nie trzeba się za bardzo przejmować.
Wracając do tematu, nie wiem czy to norma ale w tym Galaxy który widziałem potwornie leje się z silnika. Podpytałem kolegę który kiedyś Galaxem latał na taksówce i mówił, że miał to samo. Nigdzie nie znalazłem wpisów, żeby ktoś się na to skarżył ale może za słabo szukałem.

Fordy mają to do siebie że silnik mokry, pije olej ale jeździ:) Może poszukaj jeszcze Seata Alhambra, to samo co reszta a mniej ludzi to ma, znajomy ma takiego i jak kupil  to naprawde nie był sie do czego przyczepic.

Chyba największy problem to spalanie, jak mi kumpel powiedział że w mieście to ponad 12l  wypija, to nie mogłem uwierzyć. Ford to chyba mysli, że u nas ceny paliwa jak w USA

W tej klasie to chyba wielki problem nie jest. Jak patrzyłem po raportach spalania i jak popytałem ludzi to poniżej 10l LPG nie schodzi praktycznie żaden samochód tego typu. W przypadku ropy spalanie bywa różne ale tu praktycznie wyboru nie ma bo albo się kupuje 1.9TDI albo 1.9JTD. Za TDI przemawia to, że mniej jest w nich elektroniki i to jeszcze nie są Common rail. W przypadku aut, które biorę pod uwagę muszę się liczyć ze spalaniem rzędu 10-14 benzyny i 11-16LPG.