Kobiety łączcie się! Jakimi autkami jeździcie?
Re: Kobiety łączcie się! Jakimi autkami jeździcie?
No to widzę, że masz wielkie doświadczenie i ciekawą historię zatrudnienia. Gdybym mieszkała we Wrocławiu to pewnie przyjechałabym do Twojego warsztatu. Mi brakuje właśnie tego wyjaśnienia - co sie popsuło,jak można naprawić i jakie mogą być koszta. Niestety zazwyczaj jest tak, że mechanik mówi co się zepsuło i że trzeba naprawić ale nie zgłębia tematu. Nic więc dziwnego ,że człowiek robi się podejrzliwy. Twoja zona musi byc super szczęśliwa, że potrafisz nareperować jej auto. Ach, zapomniałem, że jej Subaru się nie psuje
Re: Kobiety łączcie się! Jakimi autkami jeździcie?
No właśnie nie naprawiam jej auta bo się nie chce popsuć.
Inna sprawa że to jak ja jeżdżę czasem jej autem wyłapuje jakieś rzeczy więc żona nie musi się nad tym zastanawiać.
No i to mi w jej aucie fotoradary robią zdjęcia