Zgrzyty w zawieszeniu SX4
Zgrzyty w zawieszeniu SX4
Oglądałem dziś bardzo fajne SX4 i prawdopodobnie je kupię zaniepokoiła mnie tylko jedna kwestia. Na nierównościach w zawieszeniu coś zgrzyta. To nie jest ani stukanie ani tarcie jest to taki zgrzyt jakby miedzy dwie metalowe części nasypać piachu. Boję się, że to może być coś poważnego. Macie pomysł co może tak zgrzytać ?
Re: Zgrzyty w zawieszeniu SX4
Źle mnie zrozumiałeś. Chodziło mi o to czy w ogóle jest sens jechać na sprawdzenie. Jeśli z rury wydobywa się niebieski dym a silnik grzechocze to wiadomo, że 150 zł za sprawdzenie ciśnienia w cylindrach jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto. W tym przypadku też chciałbym wstępnie wykluczyć poważne usterki, żeby potem się nie zdziwić. Gdybym każdy oglądany samochód brał od razu na sprawdzenie to wydałbym już z 1000zł.
Re: Zgrzyty w zawieszeniu SX4
Nikt ci nie każe brać każdy oglądany samochód na sprawdzenie ale ten który chciałbyś kupić. Opisujesz że w zawieszeniu coś zgrzyta, a może to jednak trzeszczenie, albo piszczenie albo dudnienie? Nie chcesz zabrać auta do mechanika ale oczekujesz że ktoś ci powie co jest nie tak, na podstawie Twojego subiektywnego opisu. Sorry, ale Twoje nastawienie jest żałosne. Zadzwoń do mechanika i powiedz że ci coś w aucie zgrzyta a zobaczysz co ci powie. Powodzenia
Re: Zgrzyty w zawieszeniu SX4
zgadzam sie z kolegami, że Twoja argumentacja jest delikatnie mówiąc dziwna... Jak dla mnie takie zgrzytanie może pochodzić z przegubu ale pewności nigdy nie ma. Ktoś inny może ci napisać że to coś ze stabilizatorem albo luzy i co? Uwierzysz, że to nic poważnego i kupisz auto? Gdybym to ja zastanawiał się nad zakupem, to najpierw zabrał auto do mechanika na dokładny przegląd a ewentualnie później pisał na forum.
Re: Zgrzyty w zawieszeniu SX4
Po pierwsze to prosiłem o pomysły na to co może tak hałasować a nie o diagnozę, bo to jest różnica. Po drugie wystarczy odrobina wiedzy i zainteresowania i może ustalić co i jak. Sprzedający do mnie dzwonił w sprawie decyzji. Ja zadzwoniłem do mechanika i w trakcie rozmowy gość wymienił mi ewentualne usterki. Metodą pytań i odpowiedzi mechanik stwierdził, że najprawdopodobniej uszkodzeniu uległ amortyzator lub sprężyna. Jak oglądałem auto to zgłosiłem zastrzeżenia właścicielowi. Wtedy na miejscu ciął głupa, że on nic nie słyszy. Dziś przyznał, że do wymiany jest cały amortyzator wraz ze sprężyną. Mechanik stwierdził, że w tym przypadku konieczna jest wizyta na diagnostyce ale on an 90% jest pewny, że auto było gdzieś walone i dlatego z zawieszenia dochodzą takie dziwne dźwięki. Według niego takich zgrzytów być nie powinno.
Re: Zgrzyty w zawieszeniu SX4
Widzę, że pisanie na tym forum to jest błąd. Z jednej strony nikt tu nie ma pojęcia z drugiej każdy chce napisać post. Nie prosiłem o moralitety tylko o propozycje na tej podstawie chciałem dokonać oceny ale jak widzę to przerasta wasze możliwości. Człowieku czytaj ze zrozumieniem. Nikt nie stawia diagnozy tylko przedstawia możliwości. Na każdym normalnym forum za takie pisanie jak twoje byłoby ostrzeżenie bo to ewidentne nabijanie postów. Kolega "piwko" choć teoretycznie napisał to co ty podał przynajmniej jakieś konkrety a ty tylko bijesz pianę. Dzięki ci za takie oponie. Dużo wniosły do tematu. Nie wiem czy brak ci obeznania na forach czy po prostu jesteś hejterem prosto z YouTuba ale na wielu specjalistycznych forach pojawiają się takie ogólne tematy. Ludzie tam piszący mając nierzadko ogromną wiedzę i doświadczenie na postawie takich właśnie ogólnych, subiektywnych spostrzeżeń naprowadzać na źródło usterki.
Re: Zgrzyty w zawieszeniu SX4
Trochę bez sensu się rzucasz. Wrzuć na luz bo obrażaniem innych nic nie zwojujesz. Faktycznie na podstawie to co napisałeś ciężko powiedzieć cokolwiek. Faktem jest jednak, że koledzy też się nie popisali, bo zamiast coś podpowiedzieć od razu zaczęli jechać.
Supermen, grubo się mylisz sądząc, że przez neta lub telefon nie da się pomóc. Zobacz np mój temat odnośnie dymienia BMW. Kolega Kazimierz zwrócił mi uwagę na możliwość którą ja odrzuciłem. Efekt jest taki, że kilka godzin siedzenia i szukania usterki poszło na marne (może nie do końca bo wykluczyliśmy inne możliwości) a wystarczyła jedna tylko sugestia (nawet nie była ona wyrażona wprost) i w ciągu kilku minut mieliśmy rozwiązany problem.
Nie dalej jak wczoraj dzwonił do mnie zrozpaczony kolega. Mechanik nie był w stanie naprawić jego auta. Rzuciłem luźną uwagę i okazało się, że trafiłem. Po godzinie auto wyjechało z warsztatu w pełni sprawne.
- Horn
- 262 Posts
-