U mnie podobne objawy były wynikiem dostawania się "lewego" powietrza do układu. Ze swojej strony odradzam naprawę instalacji na własną rękę. Zmień gazownika bo możliwe, że ten coś pominął.

łatwo powiedzieć zmień gazownika jak sie mieszka w mieście gdzie gazowników na pęczki a jak się mieszka na wsi to już gorzej to wyglada. To jest zresztą jedyny sensowny gazownik bo dwóch pozostałych to się w ogóle nie zna na instalacjach a jeden to mi nawet powiedział że gaz musi strzelać. Sam  nie będę dłubać bo się nie znam ale może coś podpowiedziałbym w zakładzie.

Strzelanie jest związane głównie z zanikami iskry więc wypadałoby sprawdzić przewody wysokiego napięcia i świece, winę może tez ponosić uboga mieszanka lub wypalone zawory wydechowe. Tak czy siak nie obejdzie się bez pomocy mechanika.

Dałbym sobie spokój z mechanikiem któremu musisz podpowiadać co zrobić

Z tymi przewodami czy zaworami to chyba nie do końca tak. Gdyby to były przewody lub zawory to auto podobnie zachowywało by się również na benzynie. Problem w mieszanką zgoda.

Kolego bigpik jak widzisz jesteśmy zgodni, że bez mechanika ani rusz. Może rozejrzyj się za mechanikiem na sąsiedniej wsi

No w sumie racja

Pojadę i wspomnę o tych świecach bo z tą ubogą mieszanką to powinno się dać wyregulować żeby nie strzelało i nie było zamulenia a tu regulacja nic nie dała.

Wszytko ok, tylko zależy jak mechanik wyregulował instalację. Bo z twojego opisu wynika że mechanik jest niekumaty.

Na odległość raczej Ci nic nie pomożemy. Mechanik idiota może Ci narobić tylko problemów. W skrajnym przypadku może nawet dojść do ciężkiego uszkodzenia silnika. Radzę pojechać gdzieś dalej. W ostateczności zawsze pozostaje ASO. Nawet jak przeczytasz nasze odpowiedzi to widzisz, że przyczyn może być bardzo wiele. W uszkodzenie świec szczerze wątpię ale od siebie mogę dorzucić np. filtry gazu albo szwankujący zawór.