4motion ?
4motion ?
Jeśli ktoś śledzi forum to wie, że co jakiś czas wrzucam prośbę o opinię na temat jakiegoś modelu samochodu, Teraz też nie będzie inaczej, z tym, że głównie interesuje mnie jego napęd 4x4. Jedni mówią, że super inni, że kupa jakich mało. Ja akurat mam na oku Borę z tym systemem. Samochód jest bardzo ale to bardzo fajnie wyposażony i gdyby nie wątpliwości związane z 4motion to bym ją wziął.
Tak na marginesie dodam, że jestem sceptyczny bo kolega miał kiedyś Golfa Syncro i wiem, że naprawa tych napędów kosztuje krocie a one same nie są zbyt żywotne.
Re: 4motion ?
Panowie, mała lekcja o sprzęgle haldex:
Sprzęgło Haldex składa się z 3 podzespołów:mechanicznego, hydraulicznego i elektronicznego. Podzespół mechaniczny jest odpowiedzialny za przekazywanie momentu napędowego z wału tylnego mechanizmu różnicowego. W skład podzespołów mechanicznych wchodzą : wałek napedzający, wałek zdawczy, sprzęgło wielotarczowe i trzy pierścieniowe toczki. Podzespoły hydrauliczne mają wytwarzać ciśnienie, przez co ogólnie rzecz ujmując ma zapewnić przekazanie momentu napędowego przez podzespoły mechaniczne na tylną oś. Do podzespołów hydraulicznych nalezą: pompa olejowa napędzana elektrycznie, zawór regulacji ciśnienia, akumulator ciśnienia, filtr olejowy, zawory pomocnicze. Podzespoły elektroniczne sterują ciśnieniem oleju a w ich skład wchodzi : sterownik, czujnik temp, silnik sterujący, silnik elektryczny pompy oleju.
To tak w skrócie. Teraz porównajcie sobie funkcjonowanie zwykłego sprzęgła i wszystko stanie się jasne. 4motion jak pracuje poprawnie to jest cud malina ale jak coś pie***ie to czarna rozpacz. Ten układ jest jedną z droższych zabawek i z doświadczenia wiem, że naprawy z reguły odbywają się ASO i kosztują słono. Przy takim sprzęgle konieczne są regularne wymiany oleju, filtra oleju i kontrola czujników temp. Sama wymiana oleju to wydatek rzędu 300zł. Nie chcę nikogo straszyć a jedynie otworzyć oczy na drugą stronę 4motion.
Re: 4motion ?
Pomijając ewentualne ceny napraw to czy taki napęd ma sens? Z tego co wiem to tylny napęd dołączany jest gdy przedni traci przyczepność, więc na zakrętach przyczepność przy takim pseudo napędzie na cztery koła wcale nie jest lepsza. W sytuacjach skrajnych to owszem jest różnica ale normalnie to nie ma żadnej. Jak często traci się przyczepność na tyle żeby nie móc wyjść z opresji przy samym napędzie przednim?Lepiej zainwestować w dobre opony i tyle.
Re: 4motion ?
W zimie to super sprawa- popatrz tutaj http://youtu.be/KraH8uFmHew
ale poza zimą to raczej sensu nie ma.
Re: 4motion ?
Bartek125 miałeś ten mechanizm na stole. Chodzi mi o to czy widziałeś go na oczy, tak, żeby rozebrać każdą część. Samo rozwiązanie jest bardzo skomplikowane (sądzę nawet, że za bardzo) ale to jeszcze nie zarzut. Jeżeli jest zrobione z dobrych materiałów to nie miałbym większych obaw.
Re: 4motion ?
Wbrew pozorom napęd 4x4 przydaje się o cały rok. Cały haczyk budowania napędów polega na tym aby nie dało się odczuć ich obecności a one mimo to działały. W głęboki, kopny śnieg i w błoto to ja bym tego rozwiązania nie polecał bo jak koledzy już pisali, jest to mechanizm skomplikowany i delikatny ale na dojazdy rewelacja.
Re: 4motion ?
Nie rozbierałem go osobiście , zresztą możesz zapomnieć żeby takie rzeczy robić samemu we własnym domu. To jest tak złożony i precyzyjny mechanizm że nie ma co się za to brać. Mam kumpla co pracuje w ASO i jak mi opowiadał jak to wygląda od podszewki to głowa mała. Myślałem nawet że mnie wkręca ale jak później poczytałem instrukcje to zwątpiłem. Ceny napraw są drogie i nie ma się co dziwić przy takim układzie, a jaką masz pewność że materiały są wysokiej jakość i że nic się nie popsuje?
Przypomina mi się jak pojawiły się auta z systemem start stop. Każdy tylko piał z zachwytu i wiele ludzi zakupiło takie auta. Niby prosta sprawa a sie okazało, że bardzo skomplikowana i ludzie walili do ASO z mnóstwem usterek i problemów. Kumpel mi później opowiadał, że ceny napraw przechodziły ich najśmielsze oczekiwania. Gorzej jeszcze było jak się okazywało, że przy takim systemie nawet głupia wymiana akumulatora to wydatek rzędu 1000zł. I co było warto? Takie napędy może i są fajne ale trzeba tez patrzeć na koszty użytkowania i napraw. Bo niestety im więcej elektroniki i skomplikowanych układów tym większe ryzyko awarii. Spójrzcie na auta z lat 90'.