- Index
- » Users
- » ekspert
- » Profile
Posts
No chyba to logiczne, że jak Toyota sprawdza zawory, to nie dla samego faktu sprawdzenia tylko żeby wykryć ewentualne luzy i je wyregulować. Tak się składa, że Japończycy nie wierzą w niezawodność popychaczy.
U większości aut nie trzeba regulować zaworów, ale są i takie gdzie się to robi, zwłaszcza jak auto ma kilka dobrych lat. Np Toyota we wszystkich swoich autach obecnie produkowanych zaleca okresowe sprawdzanie zaworów. Generalnie czynność prosta i niedroga więc sprawdź zanim zdecydujesz się na zakup, żeby nie było że to coś bardzo poważniejszego daje o sobie znać.
Terenowe auto dla grzybiarzy
No właśnie, czyli wszystko jasne. Twój kumpel to idiota (bez urazy). Ja ci radzę odpuść sobie doradztwo w kwestii zakupu auta, bo jak coś pójdzie nie tak, to wszystko się skupi na Tobie. Jak mu wisisz przysługę, to kup mu pół litra, a jak naprawdę musisz, to namów go na golfa, bo w razie czego łatwiej będzie sprzedać.
Podobno ktoś coś ma i coś wie.... Ale bełkot. Takie gadanie to strata czasu i może warto dokładnie sprawdzić, zapytać o opinie innych użytkowników? "Podobno kumpel ma i się sypie", a może ma furmankę albo syrenkę? Kolega wyżej pisze, że auto bardzo dobre i może warto zgłębić ten temat, ale nie, bo "podobno kumpel ma i się sypie". A może ten tajemniczy kumpel kupił auto z nieciekawą przeszłością, albo nie dba, nie naprawia, nie umie jeździć itp/itd ? Widzę, że ten Twój kolega, to jakaś ciekawa osobowość - nie wie czego chce, próbuje kupować auto, które się podobno sypie, Celica to dla niego agrotuning, jacyś ludzie narobili mu mętlik w głowie i w ogóle tylko się rozpłakać. Ja na początek proponuję kupić syrenkę, może jak trochę pojeździ, to mu się poprawi.
Powodem stukania klocków mogą być wyrobione prowadnice zacisków albo brak blaszki trzymającej klocek.
Ok, przyznaje może umknęła mi wzmianka o ASO na końcu twojego postu ale jego ton był dla mnie jednoznaczny. Wkurza mnie gdy wszyscy uważają sprzedawców aut za złodziei i naciągaczy. Większość Polaków myśli, że jak kupuje auto w komisie to musi być doskonałe techniczne i bez ukrytych wad, oczekują też, że przez najbliższe kilka lat nic im się nie zepsuje. Kupują auto za 10tyś i oczekują że pojeżdżą nim do śmierci, a jak tylko coś zaczyna szwankować to jest atak na sprzedawcę bo to przecież oszust i cham! Sam działałem w tym biznesie i widziałem ludzi, którzy kupowali 20letnie Audi 300tyś przebieg i chcieli 2 lata gwarancji, a jak sie odmówiło to jeszcze od oszustów i naciągaczy potrafili wyzwać! Byli tez i tacy, co po roku od kupienia auta przychodzili z pretensjami że im rozrząd poszedł i że ich oszukaliśmy! Powiem ci że po kilku miesiącach pracy miałem serdecznie dość i chciałem wszystkich powybijać. Polski naród jest ciemny i tyle ci powiem, kupuje auto za 5tyś i chce żeby mu lata służyło. Mój szef robił co się dało, naprawdę wkładał serce w te auta, a i tak trafiały się świnie co go od oszustów zwyzywali. Powiem ci że taka praca to ciężki kawałek chleba, sam się o tym przekonałem i dlatego cholernie mnie wkurza jak ludzie zaczynają swoje wywody od nagonki na handlarzy.
bezsensu piszesz i tyle! jak coś budzi wątpliwości to trzeba zabrać do mechanika i dokładnie sprawdzić a nie snuć jakies tragiczne scenariusze! Wam to się wydaje, że każdy sprzedawca aut to złodziej i skur..n, otóż muszę wam powiedzieć, że jesteście w wielkim błędzie! Sam zdarzyło mi się pracować jako sprzedawca i spotkałem ludzi, dla których dobro klienta było najważniejsze. Auto można dokładnie sprawdzić i naprawić widoczne usterki ale i tak wszystkiego nie przewidzisz i często w czasie użytkowania cos wychodzi! Nikt tego nie potrafi zrozumieć i uważa że został oszukany. Ludzie na jaki wy świecie zyjecie!? Kupujecie często 20letnie auta i oczekujecie kondycji 2latka! Żenada!
Arek wrote:
nicky wrote:
Otóż nie żyję w bajce, ale miło jest czasem pomóc innym w potrzebie! W Polsce jest zbyt dużo ludzi jak TY - którzy potrafią tylko krytykować !Jeżeli w miniaturce to jesteś Ty to powiem Ci, że na blondynke nie wyglądasz, więc śmiało sobie z tym problemem powinnaś poradzić. Niestety wśrod kierowców jest raczej tendencja do myślenia swoim przyrodzeniem, dlatego też jeśli widzą atrakcyjną kobietę wołającą o pomoc, to nie wiem jak reszta, ale ja bym bez problemu pomógł
ja nie byłbym tego taki pewny, słyszałem,że blondynki robią się na brunetki żeby wyglądały na mądrzejsze...
- Index
- » Users
- » ekspert
- » Profile