- Index
- » Users
- » Prokop
- » Profile
Posts
Oglądałem Alfę 147 ale jej właściciel miał również GTV który mi się bardzo spodobał. Auto jest w naszym kraju raczej rzadkie dlatego o nie pytam. Trochę niejasno się wyraziłem i wyszło nieporozumienie. Po prostu rozszerzam zakres poszukiwań. O Alfę 147 pytałem w innych wątkach tu pytam o GTV który również mi się podoba i którego bardzo poważnie biorę pod uwagę przy okazji zakupu auta.
Szukam samochodu i trafiłem na kilka ciekawych ogłoszeń tego samochodu. Ogólnie jestem nastawiony na Aflę ale jakoś nie mogę nic znaleźć więc pomyślałem o rozszerzeniu zakresu poszukiwań. Byłbym wdzięczny za sugestie na co zwróci uwagę, jaki silnik wybrać (ja obstawiam benzynę z LPG ale jestem otwarty na sugestie), plusy, minusy generalnie wszystkie informacje na temat tego samochodu mogą być potencjalnie przydatne.
Sory wkradło się nieporozumienie. Ja oglądałem u niego inna Alfę a ta stała sobie w garażu jako trzeci (z rozmowy wynikało nawet, że czwarty) samochód. Ja byłem za 147 która była na sprzedaż i miała ją zastąpić Giulietta (auto żony) a u typa stała jeszcze Lancia Zeta. Z tego co mówił to jego żona pojechała do pracy Toyotą Land Cruiser. Gość mówił, że Lancia i GTV to są takie auta niedzielno-rekreacyjne. Nie wiem ile w tym prawdy ale 147 na prawdę zadbana.
Zna ktoś ten model ? Dziś miałem okazję oglądać taki samochód i :love: właściciel niestety nie pozwolił się przejechać ani nawet nie chciał wyprowadzić na zewnątrz :cry:. Stwierdził, że na drodze za dużo jest soli żeby ten samochód mógł wyjechać :shock:. Zastanawiam się bo może sprawiłbym sobie taką furę ale z tego co widzę to jest ich niewiele.
Zasada działania silnika benzynowego jest zawsze ta sama, silniki różnią się tylko tym jak jest ona wprowadzana w życie. W nowoczesnym silniku jest milion różnych czujników które mierzą, ważą i sprawdzają skład mieszanki. Kiedy instaluje się LPG chodzi głównie o to aby te wszystkie czujniki dawały w miarę poprawny sygnał. W skrócie sprowadza się to do tego o co kłócą się kolega Michajko i Loki czyli do montaży odpowiedniej instalacji.
Akurat ludzie z ASO Fiata/Alfy to chyba jedyni "specjaliści" którzy wydają się być spoko. Przynajmniej ten typ z którym ja rozmawiałem. Koleś na życzenie klienta montuje nawet używane części (wiadomo nie on sam bo od tego jest mechanik ale on to załatwia). Żeby było śmieszniej to sami te części załatwiają i sprawdzają. Przerobiłem temat i ręczę słowem, że tak jest. Wiadomo to jest ASO więc te 5 tysi wcale mnie nie dziwi. Do Fiata Brava gdzie również jest plastikowy kolektor otrzymałem podobną propozycję. Plus jest tego taki, że oni sami ogarniają temat. Przeważnie u "gazowników" jest tak, że jak jedziesz z samochodem to robią tylko to co związane jest z gazem. Z kolei wielu mechaników nie pcha łap do gazu. W tym przypadku oni są w stanie opanować temat holistycznie. Z tego co wiem to ten gaz jest przystosowany do konkretnego modelu auta więc nie ma mowy o cięciu, gięci i spawaniu jak robią to zakłady montujące LPG.
Pytałem w ASO o możliwość instalacji gazu. Człowiek powiedział mi coś takiego: "silniki Alfy reagują na gaz tak samo jak wszystkie inne silniki benzynowe bo ich zasada działania jest taka sama. Problem tylko w tym, żeby oszukać komputer który steruje wtryskiem. Komputer jest zaprogramowany na spalanie benzyny. Sztuczka polega na tym aby tak dobrać instalację i tak ja wyregulować, żeby komputer nie połapał się że zamiast benzyny dostaje gaz. W Alfach, Lanciach i Fiatach jest to możliwe ale kosztowne. Im nowszy samochód tym komputer sprytniejszy więc więcej wysiłku trzeba włożyć w to aby uwierzył, że jedzie na benzynie a to kosztuje". Podstawowa instalacja którą mi zaoferowano to coś około 5 tys. zł. Koleś stwierdził, że daje gwarancję, że będę zadowolony z tej instalacji. Jeśli już musi być benzyna to polecał mi silnik 2.0.
Szukam Alfy i zastanawiam się który silnik będzie lepszym rozwiązaniem. Chodzi mi głównie o to jak tolerują gaz, jak wygląda kwestia kosztów związanych z eksploatacją itp. Dynamika, spalanie schodzą na drugi plan bo pewnie jakiejś wielkiej różnicy nie ma.
Wizyta u mechanika potwierdziła czarny scenariusz. Samochód ma problem z rozrządem. Dokładnie nie wiem o co chodzi bo według mechanika jest to możliwe dopiero po rozebraniu silnika. Sam czujnik faktycznie jest do wymiany bo ma uszkodzone przewody ale na chwilę obecną jest sprawny. Prawdopodobnie problem spowodowała niefachowa wymiana paska rozrządu. Dzięki za wszystkie rady.
Zastanawia mnie tylko dlaczego człowiek tego nie zrobił. Czujnik to 200-300 zł a masz spokój. Oprócz mnie ten samochód oglądało małżeństwo. Kobieta była strasznie napalona na ten samochód. Widać było, że ma kasę i chce go kupić. Facet przejechał się i zaraz po jeździe odjechali z komisu. Znając opinię polskich komisów i Alfy podejrzewam, że koleś zaprzepaścił szanse na sprzedaż tego samochodu (tego typu wieści bardzo szybko się rozchodzą). Właściciel komisu musi to wiedzieć (ten komis jest już od kilku lat) więc jeśli byłby to czujnik to sądzę, że wymieniłby go bez problemu. Mam wrażenie, że z tym samochodem jest coś nie halo i raczej na farta liczą.
- Index
- » Users
- » Prokop
- » Profile