Kolego winklewski, nie ma co sie tak bulwersować, ja bynajmniej nie krytykuję Twojego auta, to są takie moje luźne przemyślenia. Niva jest dla mnie autem bardzo ciekawym i mój swobodny post nie miał na celu jej krytyki. Broń boże nie wyśmiewam się z Ciebie że jeździsz rosyjskim autem. Dla mnie to samochód jak każdy inny i patrzę na niego w sposób bardzo obiektywny. Mnie też nie stać na zakup auta za 65tyś więc jesli potrzebowałbym 4x4 to pewnie rozważałbym zakup Nivy. Analizuję jednak to co napisałeś wcześniej, wady i zalety tego auta i stąd te posty.  Nie jest to jednak krytyka Ciebie i Twojego auta. Ja jeżdżę Golfem i pewnie Ty także mógłbyś mi napisać to i owo na jego temat, odpukać auto pracuje jak w zegarku, ale na pewno ma też swoje wady, które wytkniesz. Dla mnie największym rozczarowaniem Nivy jest rdza, Ty pewnie też się z tym zgodzisz. Przegląd robiony co pół roku jest dla mnie dość częsty, może dlatego, że ja robię przegląd co roku i nie kosztuje mnie on 600zł, mam kumpla, który jeździ Navarą i on także robi przeglądy co roku. Jeszcze raz podkreślam, że to są moje swobodne przemyślenia i nie są atakiem na Twoją osobę czy Twoje auto. Chciałem to podkreślić używając "emocjonek"
Muszę Cię rozczarować, ponieważ ja nie należę do grupy Polaków, co "potrafi wyśmiać człowieka za to że kupuje samochód na który go stac"

Nie bulwersuje się, odpowiadam na Twój post który był próba wbicia szpilki w opone : - )
zapytaj sie kolegi ile Nawara ma wykluczeń w gwarancji, z takimi wykluczeniami można jeździć na przegląd co rok lub nawet co dwa.
Wielkim rozczarowaniem jest dla mnie rdza w 3 letnim Opleu Insignia który rdzewieje i sie psuje jak cholera (jeżdżę takim). Chciałem mieć nowy tani samochód wiec kupiłem Niwę - jestem z niej bardzo zadowolony. Co do rdzewienia to rdzewieją samochody rosyjskie, niemieckie chiskie i japońskie. Taki jest urok jazdy solonymi polskimi drogami. Wcześniej jeździłem Jeepem, tez rdzewiał, jedyny samochód który nie rdzewiał to Rover 75.

Wypowiadam sie na temat tych samochodów ponieważ nimi jeździłem, golfem nie jeździłem więc się na jego temat nie wypowiadam.

"Wypowiadam sie na temat tych samochodów ponieważ nimi jeździłem, golfem nie jeździłem więc się na jego temat nie wypowiadam." - rozumiem, że to jest kamyczek do mojego ogródka    Szanuję Twoją opinię, jako osoby, która zna Nivę od podszewki. Pewnie jest dużo prawdy w tym, co piszesz odnośnie gwarancji, nie obraź się jednak, ale ja o Oplu nigdy dobrej opinii nie miałem. Golf to mój drugi samochód, wcześniej miałem Astrę, która psuła się co chwilę, choć rdza ją nie jadła. Mam znajomych, co jeżdżą Oplami i też bardzo narzekają, dlatego rdza i awarie u tych aut  mnie nie dziwią.  Uważam, że korozja w Nivie jest rozczarowaniem, nie mniejszym niż w autach niemieckich czy japońskich. Jest to problem, który powinien zostać rozwiązany jeszcze na etapie produkcji.  Nie zgodzę się jednak z tym, że każde auto jeżdżące po polskich solonych drogach będzie rdzewieć.
Nie miałem zamiaru wbijać szpil, a raczej rozwinąć dyskusję i rozwiać wątpliwości 

Łada to porządny i niezawodny samochód pod warunkiem, że się o niego odpowiednio dba. Serwis co pół roku to faktycznie dość często jeśli chodzi o samochody osobowe. W przypadku maszyn budowlanych czy rolniczych przeglądy są czasami co trzy miesiące i kosztują sporo ponad 1000 zł więc nie jest tak źle. O ile wiem to niektóre auta dostawcze i ciężarówki też mają skrócone przeglądy gwarancyjne. Całkiem prawdopodobne jest, iż Łada uznała swój pojazd za stricte użytkowy i dlatego postanowiła wprowadzić półroczny cykl przeglądów.