Problem z porysowaną szybą
Problem z porysowaną szybą
Heja, jestem tutaj nowym użytkownikiem, a moja bryka to Seat Cordoba 1.9 diesel 105KM rocznik 2005. Fura jeździ jak marzenie i jestem z niej bardzo zadowolony, niestety jak to mówią nic nie trwa wiecznie, albo wszystko co dobre kiedyś się kończy Nie było mnie w domu przez kilka miesięcy, a jak wróciłem to się okazało, że brachol podczas mycia auta porysował lakier Używał ostrej szczotki i teraz widać na czarnym lakierze białe mazaje. Wk***em się jak cholera, pojechałem do sklepu kupiłem preparaty do usuwania zrysowań ale niewiele pomogło. Zarysowania są dość duże, najbardziej widoczne przy progach i zderzakach. Jestem załamany, nie mam pojęcia co z tym zrobić, lakierowanie nie wchodzi w grę bo się nie wypłacę. Może macie jakieś patenty na takie kwiatki? Może polerka by pomogła?
Re: Problem z porysowaną szybą
Czekaj stań to szyba jest porysowana czy lakier ? I w jednym i w drugim przypadku czekają Cię spore wydatki. Jeśli widać białe ślady to znaczy, że lakier zdarty jest do podkładu a nie znam, żadnego skutecznego środka na tak poważne uszkodzenia. Przerabiałem temat wielokrotnie i wiem, że bez wizyty o lakiernika się nie obejdzie. Nie koniecznie w grę musi wchodzić lakierowanie całość, bo o ile wiem to lakiernicy mają swoje sposoby. Nie mniej jednak bez fachowca się raczej nie obędzie.
Re: Problem z porysowaną szybą
Heja, no porysowane jest i jedno i drugie, bo jak brachol mył ta szczotka to i po szybie machał, no w sumie źle napisałem ten tytuł bo bardziej mnie martwi ten lakier, szyba to aż tak źle nie wygląda. Słuchaj, a jak myślisz z tą polerką? Pomogłoby? Kumpel ma sprzęt i sam sobie brykę kiedyś odpicował w ten sposób.
Re: Problem z porysowaną szybą
Polerka, to ma sens jak lakier nie ma głębokich zarysowań, polerowanie polega na zdjęciu cienkiej wierzchniej warstwy lakieru, a tym samym drobnych zarysowań. Z tego co tu piszesz, to u Ciebie są to głębokie rysy, więc polerka nie pomoże. Jak masz wątpliwości to podjedz do lakiernika i pogadaj, a on ci najlepiej doradzi. Jak szybę masz porysowaną to radzę wymienić, bo jazda w słońcu albo w nocy będzie męczarnią, a do tego jest to niebezpieczne.
Re: Problem z porysowaną szybą
Coś mi się wydaje, że wielkiego doświadczenie nie masz, więc posłuchaj jak ci koledzy radzą. Nie masz kasy na malowanie to ok, nikt nie każe ci płacić ale pojechać do lakiernika i zapytać o opinię, później sam zdecydujesz co zrobić. Malowanie sprejem wcale takie proste nie jest, trudno dobrać właściwy kolor, często pojawiają się zacieki i różnice w kolorze. Twój oryginalny lakier jest pewnie trochę wyblakły więc nieumiejętne nakładanie nowego spowoduje wyraźne różnice. Możesz tylko pogorszyć sprawę.
Re: Problem z porysowaną szybą
Spróbuj sobie jeszcze kupić taki płyn co się nazywa Color Magic, on ma w sobie farbę i trzeba dobrać do koloru auta. Jak smarujesz to farba wchodzi w rysy i uszkodzenia lakieru. Bardzo dobry preparat, kupiłem go na amazonie. Auto nie do poznania, ale trzeba nakładać kilka razy i zgodnie z instrukcją.
Re: Problem z porysowaną szybą
Byłem jeszcze dzisiaj w sklepie i kupiłem taki podobny środek do twojego Pudzian. Próbowałem na zderzaku i po kilku warstwach to nawet lepiej zaczyna wyglądać. Będę jeszcze próbował, a jak się nie uda to pojadę do lakiernika jak radzicie.
Re: Problem z porysowaną szybą
Sprej wcale takim głupim pomysłem nie jest, tyle że trzeba wiedzieć jak nim malować. Sam kilkakrotnie malowałem zderzaki w celu zakrycia otarć i zarysowań. Najważniejszy jest duży rozpylacz, bo z małego to plam narobisz, rozpylać trzeba z większej odległości, a nie z bardzo bliska. Najlepiej jak spróbujesz na czymś, a później na aucie, żeby nie było wpadki.
Re: Problem z porysowaną szybą
Jak auto masz całe porysowana, to co ci przyjdzie z malowania samych progów i zderzaków? Lepiej już pomaluj całe auto jak zrobił to Jacek Placek właściciel Fiata Multipli, poczytaj na forum. Koszt lakieru 200zł. Najpierw pojechałbym jednak do lakiernika i pogadał od serca. Na te wszystkie pasty do polerowania to wydałeś już pewnie kupę kasy, a po każdym myciu i tak auto będzie wyglądać tragicznie. Jak dla mnie to źle zacząłeś.