- Index
- » Users
- » Horn
- » Profile
Posts
Ja raz w życiu miałem taki przypadek. Tuż przez zakupem auta, poprzedni właściciel uznał, że więcej weźmie jak nabije i odgrzybi klimatyzację. Po tym zabiegu w aucie jechało jakimś detergentem. Stan ten utrzymał się przez 2 dni. Drugiego dnia nie wytrzymałem i włączyłem wszystko na max, otworzyłem drzwi tak na 30min. Po ten kuracji problem praktycznie zniknął. Następnym razem jak byłem u specjalisty od klimy to zaznaczyłem, że takich numerów nie chcę mieć. Gości się bardzo zdziwił i twierdził, że po takich zabiegach w aucie nie ma prawa nic śmierdzieć.
Może jedź do nich i zapytaj o co kaman.
Z drugiej strony zadaj sobie pytanie: kto naprawia samochód a potem go sprzedaje ? Nie twierdzę, że tak było ale jest to wielce prawdopodobny scenariusz. Gościowi poleciało sprzęgło. Zajechał do mechanika a ten mu powiedział, goń kabinę bo dwumasa jest do wymiany. I tym optymistycznym akcentem masz katamaran w który musisz ładować hajs.
Kable zmieniarki powinny być gdzieś w okolicy tylnej kanapy ale nie wszystkie samochody były w nie uzbrojone. To, że sprzedawca mówił o możliwości nie znaczy, że masz u siebie całą instalację do tego potrzebną. Niedomówienia i półsłówka to jedna z taktyk handlowych. Pogrzeb przy kanapie. Jeśli nie masz tam kabli to nie ryzykuj zakupu przed sprawdzeniem bo wydasz tylko stówkę.
200 tys w 5 lat to dużo i nie dużo. W normalnym aucie to jest wyzwanie ale w przypadku aut służbowych to raczej norma. Pamiętaj jednak, że auto jeżdżące dla pieniędzy porusza się po drogach nieco inaczej. Swoim samochodem jak widzisz dół to zwalniasz a przedstawiciel próbuje nad nim przelecieć. Te auta dostają nieźle w pióro i dlatego po 5 latach firmy się ich pozbywają.
To i tak trzeba się cieszyć, że nie jest tak restrykcyjna jak wobec ciężarówek. Ekologia to teraz ważna rzeczy a jak przy okazji da się na tym zarobić to czemu nie. Gdzieś czytałem, że w latach `80 kiedy te filtry zostały wymyślone traktowane były jako część wymienna. Czynnikiem wychwytującym (czepiają się tu słów więc sprecyzuję- powierzchnią na której osiada sadza) może być metal, "ceramika" a nawet papier. Ten ostatni jest oczywiście jednorazowy. Nie wierzę w to, że nie ma technicznych możliwości aby otwierać obudowę i "mechanicznie" całość oczyszczać z sadzy. 600 stopni to też nie jest taka kosmiczna temperatura więc pewnie wypalanie mogło by następować samoczynnie przy zastosowaniu odpowiedniej technologi ale producenci najwyraźniej nie widzą w tym swojego interesu.
Z tymi strzałkami to jest tak, że na telewizorach czy komputerach też są takie strzałki i nikt sobie z tego nic nie robi a mimo to sprzęt ten działa bez zastrzeżeń. Mój znajomy kupił kiedyś używaną wiskozę. Była normalnie rzucona na półkę. Po zakupie miał duże obawy czy będzie działać. Do końca używania przez niego samochodu (jakieś 15 miesięcy) część działała bez problemu. Wcześniej kupił dwie nowe ale nie oryginalne i jedną szlag trafił po dwóch dniach a druga wytrzymała kilka miesięcy.
Teorie spiskowe głoszą, że koncerny mają całe piony gdzie planowana jest awaryjności aut. Najdroższe i najbardziej skomplikowane podzespoły mają się psuć tuż po okresie gwarancyjnym. Awariom ulegać mają też, części które nie mają zamienników lub takie których demontaż wymaga specjalistycznych urządzeń. Tyle teorii. Praktyka dnia codziennego zdaje się potwierdzać tę regułę ale to już pozostawiam waszym indywidualnym ocenom...
Gwoli ścisłości to Niemieckie auta wygrywały 9 razy. Do tego trzeba doliczyć 3 wygrane Citroena i 4 Peugeota.
Kiedyś Kubica powiedział mądre zdanie (co mu się rzadko zdarza), że wyścigi to poligon doświadczalny dla konstrukcji i innowacji. Zwykły kierowca nawet nie wie, że korzysta z technologi testowanej w F1.
Co w związku z tym, że w samochodach miały tyle zwycięstw jak w kategorii motocykli i ciężarówek zbierają cięgi. W tym temacie przeplatają się różne wątki i do tego odnosi się mój wpis. Głównie dotyczy on kwestii związanych z dominacją Japonii. Były to tylko przykłady.
P.S.proszę Moderatora lub Admina o zajęcie się kolega "faja" i jego sposobem komunikowania swoich racji. Forum jest dla wszystkich i każdy ma prawo wygłaszać na min swoje poglądy.
Ale co co ?
Prześledziłem historię zwycięstw w Rajdzie Paryż Dakar. Większość przypada w udziale konstrukcjom europejskim. Jedynie w kategorii Quadów, gdzie producenci położyli lagę na ten segment Japończycy wiodą prym. Rajdy i wyścigi to najlepszy sprawdzian dla technologi. To, że samochody są takie a nie inne to już tylko kwestia polityki firmy.
- Index
- » Users
- » Horn
- » Profile